Przyprowadził mnie Jan Paweł II

ks. Ireneusz Okarmus, Monika Łącka

|

Gość Krakowski 51/2016

publikacja 15.12.2016 00:00

Gdy abp Stanisław Dziwisz obejmował archidiecezję krakowską, wiele osób zastanawiało się, jakim będzie pasterzem i co przywiezie do Krakowa ze szkoły papieża Polaka, w której kształcił się przez 40 lat. Czas znaleźć na to odpowiedź.

Kardynał Dziwisz od początku wierzył nie tylko w to, że ŚDM w Krakowie udadzą się, ale że przede wszystkim przyniosą wielkie duchowe owoce. Kardynał Dziwisz od początku wierzył nie tylko w to, że ŚDM w Krakowie udadzą się, ale że przede wszystkim przyniosą wielkie duchowe owoce.
Monika Łącka /Foto Gość

Ingres nowego metropolity do katedry na Wawelu odbył się 27 sierpnia 2005 r., a uczestniczyło w nim ponad 100 biskupów z całego świata. Ten fakt dawał do zrozumienia, że przychodzi on do diecezji, w której kiedyś pasterzował kard. Karol Wojtyła, z wielkim kredytem zaufania. Świadczyły też o tym tłumy, które zebrały się na Mszy św. na Rynku Głównym. Arcybiskupa Dziwisza powitało owacyjnie ponad 70 tys. uczestników Eucharystii. Wszyscy widzieli w nim pasterza, który wzrastał duchowo przy największym z Polaków. Mówili też, że Kraków dostał biskupa najlepszego z możliwych, który będzie sprawował swój urząd „w duchu Jana Pawła”.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.