Jedność, nie jednakowość

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 02/2017

publikacja 12.01.2017 00:00

Początkowo „inność” Patrycji dodawała – w odczuciu Rafała – rozwijającej się znajomości nieco „smaczku”. Tak bardzo, że 14 miesięcy od pierwszej randki byli już ekumenicznym małżeństwem.

– Ekumeniczną jedność bardziej budujemy, niż o niej mówimy – przekonują Patrycja i Rafał. Na zdjęciu z krzyżem, który zrobili wspólnie z dziećmi, i który zdobi ich jadalnię. – Ekumeniczną jedność bardziej budujemy, niż o niej mówimy – przekonują Patrycja i Rafał. Na zdjęciu z krzyżem, który zrobili wspólnie z dziećmi, i który zdobi ich jadalnię.
Monika Łącka /Foto Gość

Dziś, 13 lat od ślubu, nie mają wątpliwości, że spotkali się, by pomagać sobie w zbliżaniu się do Boga. – Im bliżej Niego jesteśmy, tym bliżej jesteśmy siebie – przekonuje Patrycja Prostak, a jej mąż dodaje, że kluczem do sukcesu w ich związku jest fakt, iż szanują swoją tożsamość i nigdy nie chcieli się wzajemnie nawracać.

Kościół w skali mikro

Poznali się na uczelni, dzięki wspólnym zainteresowaniom naukowym. – Jako politolog znałem założenia protestantyzmu, a złożoność świata religii nie była mi obca – opowiada Rafał. O tym, że Patrycja jest ewangeliczką, dowiedział się już podczas pierwszego spotkania. Nie przeszkadzało mu to.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.