650 lat polskich Ormian

Justyna Zygmunt

publikacja 21.01.2017 10:58

Przedstawiciele wspólnot ormiańskich przybyli 20 stycznia do Krakowa, by uczcić 650. rocznicę nadania przez króla Kazimierza Wielkiego przywileju dla bp. ormiańskiego Grzegorza.

650 lat polskich Ormian W katedrze wawelskiej złożono kwiaty przy sarkofagach królów: Kazimierza Wielkiego i Władysława Jagieły, dobrodziejów Ormian polskich Grzegorz Kozakiewicz

Dzięki przywilejowi, potwierdzonemu następnie przez króla Władysława Jagiełłę, Ormianie mogli utworzyć we Lwowie swą diecezję i rządzić się swymi prawami.

- My, Ormianie polscy mamy dwie Ojczyzny: Polskę i Armenię i obydwie kochamy jednakowo - powiedział ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes Fundacji im, Brata Alberta w Radwanowicach, proboszcz parafii ormiańskokatolickiej w Gliwicach.

- Przywilej króla Kazimierza był dowodem tolerancji. W Królestwie Polskim za czasów jego panowania, a następnie władców Rzeczpospolitej Obojga Narodów, było miejsce nie tylko dla Polaków, Litwinów i Rusinów, ale i dla Żydów, i dla Niemców, i dla Tatarów i Karaimów. Również dla uciekinierów - a takimi byli wówczas Ormianie, którzy szukali schronienia przed prześladowaniami tureckimi - dodał.

Późnym popołudniem złożono kwiaty na sarkofagach królów: Kazimierza Wielkiego oraz Władysława Jagiełły w katedrze wawelskiej. Następnie spotkano się Collegium Maius UJ.

- Minęły dziesiątki pokoleń, 650 lat. Wrośliśmy w tę ziemię, tworzyliśmy Polskę; tworzyliśmy kulturę, dzieło zbrojne. Cierpieliśmy z Polakami, kiedy oni cierpieli - powiedział senator Łukasz Abgarowicz

Później prof. Krzysztof Stopka, dyrektor Muzeum UJ, historyk, wygłosił wykład na temat okoliczności nadania i znaczeniu przywileju dla polskich Ormian. Przywołał postać Kazimierza Wielkiego, który sprawił, że Ormianie pojawili się w Królestwie Polskim. Król udzielił przywileju bp. Grzegorzowi, który został posłany do Lwowa przez zwierzchnika Kościoła ormiańskiego, by był dla swoich rodaków "pasterzem i przewodnikiem duchowym". Profesor przedstawił własne tłumaczenie przywileju z języka łacińskiego:

„My, Kazimierz, z Bożej łaski król Polski, dzielimy wiadomość wszystkim, którym należy, że ze względu na zasługi pana Grzegorza, biskupa Ormian, i wytrwałą wierność przez które jest nam zalecane świadectwem wiarygodnym, temuż panu Grzegorzowi, w mieście naszym Lwowie, na uczynienie osobistej regencji na pozostawanie i trwanie w swoim prawie i wierze i jej używanie w sposób i według zwyczaju Ormian”.

- Władca Polski pozwalał na nieskrępowane funkcjonowanie Kościoła ormiańskiego - najważniejszej, a właściwie jedynej instytucji decydującej o tożsamości narodowej Ormian. Wręcz zobowiązywał wszystkich swoich urzędników do wspomagania działalności biskupa. Nie ma więc tu typowo biernej tolerancji - chodzi o czynne poparcie państwa dla pielęgnowania przez przybyszy ich tożsamości ormiańskiej, dla jej istoty tj. religii ormiańskiej. Ormianie jawią się jako wspólnota, samodzielna kultura, aprobowana przez państwo, chciana w Polsce - tłumaczył prelegent.

Drugim ważnym przekazem dokumentu kazimierzowskiego to zobowiązanie biskupa, aby rezydował we Lwowie:

-Król nie chciał dopuścić jurysdykcji biskupa zagranicznego nad swoimi poddanymi. Stał na straży interesu państwa. Chciał mieć w swoim państwie Ormian identyfikujących się z nim, lojalnych, wiernych Koronie Królestwa Polskiego - dodał K. Stopka.

Dlaczego królowi tak bardzo zależało na tym, aby siedziba biskupa była we Lwowie? Być może chodziło o zwiększenie atrakcyjności miasta dla kolejnych przybyszów ormiańskich. Obecność "swojego" biskupa korzystnie wpływała na jego obraz.

Przywilej z 1367 r. był przechowywany z wielką starannością w archiwum rady starszych ormiańskich Lwowa. Był ponawiany przez kolejnych władców polskich. 20 lat później - osobnym dokumentem potwierdził go Władysław Jagiełło.

Kolejnymi punktami uroczystości jubileuszowych była Msza św. w kolegiacie św. Anny, odprawiona w obrządku ormiańskokatolickim przez ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Wziął w niej udział m.in. Wojciech Kolarski, minister w Kancelarii Prezydenta RP. Uroczystości zakończyło spotkanie w Sali Kazimierzowskiej Collegium Maius, podczas którego zaprezentowano średniowieczną figurę króla Kazimierza Wielkiego.