Podźwignąć Aleppo z ruin

ps

publikacja 10.07.2017 11:31

W niedzielny wieczór na bulwarze Wołyńskim w Krakowie odbył się charytatywny koncert "Co może przynieść nowy dzień? Solidarni z Aleppo".

Podźwignąć Aleppo z ruin - Do ludzi najbardziej trafia świadectwo - mówił w trakcie koncertu Darek Malejonek Paulina Smoroń /Foto Gość

W tym wyjątkowym geście solidarności razem z krakowianami zjednoczyli się znani polscy i zagraniczni artyści, a wśród nich Marek Piekarczyk, Kasia Kowalska, Sebastian Karpiel-Bułecka, Ray Wilson, Darek Malejonek czy Milo Kurtis. Ponadto z artystami wystąpiły dzieci z Krakowa, które również chciały włączyć się w pomoc potrzebującym. Jak tłumaczyły, ważne jest nie tylko wsparcie materialne, ale przede wszystkim duchowe. - Modlimy się za mieszkańców Aleppo i za wszystkich ludzi, którzy potrzebują pomocy, bo tak też możemy wiele zdziałać - przekonywała mała Marysia.

Ze sceny ustawionej tuż nad Wisłą 9 lipca wybrzmiały dobrze wszystkim znane przeboje, jak "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena, "To, co dobre" Kasi Kowalskiej czy "Another Day in Paradise" Philla Collinsa.

W przerwach między występami gwiazd publiczność mogła obejrzeć nagrania z Aleppo, które pokazywały okrucieństwo trwającej tam wojny. - Do ludzi najbardziej trafia świadectwo, dlatego trzeba im pokazywać to, co się dzieje, przez zdjęcia czy nawet muzykę. Choć trwa tam okrutna wojna, w mieszkańcach widać wiarę, upór i męstwo. Oni chcą, żeby Aleppo powstało z martwych tak, jak Warszawa po 1944 roku - mówił w trakcie koncertu D. Malejonek.

Przekonywał również, że Polacy chcą pomagać, wystarczy ich tylko zachęcać do hojności. Okazją do tego była kwesta na rzecz mieszkańców Aleppo prowadzona przez Caritas Polska, która w Krakowie rozpoczęła się już 6 lipca i trwała do niedzieli 9 lipca. Wolontariuszy z puszkami nie zabrakło również podczas koncertu.

- My, chrześcijanie, powinniśmy być solidarni z wszystkimi chrześcijanami, zwłaszcza z tymi, którzy przeżywają trudności. Skoro w Krakowie pomagamy ubogim i bezdomnym, to dlaczego mielibyśmy nie pomóc naszym braciom w potrzebie? - zastanawiał się br. Grzegorz Marszałkowski z zakonu kapucynów, jeden z uczestników wydarzenia.

Dodał również, że koncert to dobra okazja, by uświadomić ludziom, w jak trudnej sytuacji znajdują się mieszkańcy Syrii. Niektórzy z uczestników byli jednak zdania, że jednorazowa inicjatywa może być niewystarczająca, by zmienić mentalność Polaków w kwestii pomocy na Bliskim Wschodzie. - Ludzie dziś rozejdą się do domów i być może niewielu z nich zapamięta, dlaczego tu się spotkaliśmy. Myślę, że potrzebna jest akcja edukacyjna bądź działania systemowe - podpowiadał Andrzej z Krakowa.

Niedzielny koncert poprowadzili Magda Steczkowska i Grzegorz Miśtal. Było to wydarzenie towarzyszące 41. Sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO, poświęconej m.in. kwestiom odbudowy Aleppo.