Pamięci ofiar niemieckiej pacyfikacji

Jakub Sadowski

publikacja 31.07.2017 10:50

W niedzielę 30 lipca na Łące Męczeństwa na krakowskiej Woli Justowskiej oddano hołd pamięci mieszkańców tej miejscowości, zamordowanych podczas pacyfikacji 28 lipca 1943 r.

Pamięci ofiar niemieckiej pacyfikacji Uczestnicy uroczystości przy pomniku na Łące Męczeństwa Jakub Sadowski

- II wojna światowa przypomina nam, jak wielkim okrucieństwem jest odpowiedzialność zbiorowa - powiedział Sławomir Pietrzyk, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa. Zapowiedział także, że w przyszłym roku trzeba postarać się, aby w uroczystość zaangażowana była także młodzież, a obchody bardziej podniosłe, ze względu na 75. rocznicę tego tragicznego wydarzenia.

Wspólnej modlitwie za zamordowanych oraz ich oprawców przewodniczył ks. Roman Łędzki, proboszcz parafii NMP Królowej Polski na Woli Justowskiej. W intencji pomordowanych modlono się także podczas Mszy św. w kościele parafialnym.

Pacyfikacja Woli Justowskiej była częścią akcji gestapowców pod kryptonimem „Las Wolski”. 28 lipca 1943 roku podczas akcji rewidowano wszystkie domy. W miejscu zamieszkania Ludmiły Korbutowej znaleziono ukrytą drukarnię. Początkowo na łąkę, w pobliżu dzisiejszej ulicy 28 Lipca 1943 roku, esesmani przyprowadzili ok. 1500 osób. Spędziły one tam cały dzień w ogromnym upale, leżały na ziemi w bezruchu. Mężczyzn zmuszono do wykopania dołu, do którego potem trafiły zwłoki. W wyniku licznych przesłuchań po południu odczytano wyrok skazujący 21 osób. Zabito ich strzałem w tył głowy. Pozostali, po przymusowym przypatrywaniu się egzekucji, wrócili do domów. Ponadto 2 osoby zginęły w więzieniu na Montelupich, a L. Korbutowa - w obozie Auschwitz-Birkenau.

Po wyzwoleniu Krakowa szczątki ekshumowano i pochowano w zbiorowej mogile na cmentarzu Salwatorskim. Pomnik postawiony na miejscu kaźni zwanym Łąką Męczeństwa upamiętnia bestialsko zamordowanych.