O podróży autostopem do Bośni i Hercegowiny opowiada Joanna Cabak, 23-letnia studentka z Krakowa.
▼ Autostopowiczka przekonuje, że zaufanie Bogu w czasie podróży dało jej wielkie poczucie bezpieczeństwa.
archiwum prywatne
Paulina Smoroń: Do Medjugorje dotarłyście bardzo szybko, bo w zaledwie 30 godzin. Przygody nie opuszczały Was jednak od samego początku.
Joanna Cabak: Nie brakowało ich nawet, zanim wyruszyłyśmy. Najpierw Basia, z którą podróżowałam, zaspała i, zamiast o godz. 9, wyjechałyśmy dopiero przed 11. Wtedy pierwszy raz poprosiłam Pana Boga, żeby przemienił ten czas w coś dobrego, bo już na starcie miałyśmy opóźnienie.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.