Tu szefową jest Maryja

Miłosz Kluba, Paulina Smoroń

|

Gość Krakowski 34/2017

publikacja 24.08.2017 00:00

– Jan Paweł II wiedział, że jest miejsce, w którym cierpienie spotyka się z tajemnicą wiary, i że tym miejscem jest Lourdes – mówi dr Alessandro de Franciscis, lekarz kierujący specjalnym biurem, które bada tamtejsze uzdrowienia.

Do dyspozycji chorych są charakterystyczne wózki, ułatwiające poruszanie się. Do dyspozycji chorych są charakterystyczne wózki, ułatwiające poruszanie się.
Miłosz Kluba /Foto Gość

Od wiosny tego roku pielgrzymka do położonego u podnóża Pirenejów maryjnego sanktuarium jest dużo łatwiejsza. Jedna z tanich linii uruchomiła bezpośrednie loty z Krakowa właśnie do Lourdes. Podróż trwa nieco ponad dwie godziny. Z połączeń można skorzystać jeszcze do października. Nowy środek transportu to rewolucyjna zmiana, zwłaszcza dla osób chorych i niepełnosprawnych. – Bezpośrednie loty bardzo ułatwiły nam tę podróż – skróciły ją i pozwoliły uniknąć przesiadek, przez co są mniej męczące dla naszych podopiecznych – przekonuje Mateusz Marszalski, wolontariusz Fundacji HCPT, opiekującej się niepełnosprawnymi.

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.