Pomysł Ducha Świętego... i Kasi

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 36/2017

publikacja 07.09.2017 00:00

– Jesteśmy jak jedna, wielka, przyszywana rodzina z wyboru – przekonują wolontariusze Góry Dobra, czyli największego projektu, który powstał rok temu, po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży. Dziś skupia 7028 młodych osób.

– Nagroda specjalna przyznana przez metropolitę dodała nam skrzydeł, by być przykładem dla innych – mówią wolontariusze GD. 13 października chcą jechać do Częstochowy, by zawierzyć się Maryi. – Nagroda specjalna przyznana przez metropolitę dodała nam skrzydeł, by być przykładem dla innych – mówią wolontariusze GD. 13 października chcą jechać do Częstochowy, by zawierzyć się Maryi.
Monika Łącka /Foto Gość

Podczas spotkania wolontariuszy ŚDM z papieżem Franciszkiem na Tauron Arenie 31 lipca 2016 roku stałam na scenie i płakałam, że to już koniec przygody, która wypełniła ostatnie 3 lata mojego życia i że teraz każdy pójdzie w swoją stronę. Bałam się tego i nie wierzyłam w zapewnienia, że to dopiero początek i że będzie ciąg dalszy – wspomina Gabrysia Flaszczyńska.

Prawie jak kopiec

Nie tylko ona nie chciała zmarnować szansy, jaką dostała młodzież zaangażowana w przygotowanie ŚDM. Inni też czuli podskórnie, że do tej pory poświęcali swój czas i siły dla konkretnego celu, który Ktoś podsunął im do realizacji. A że zdobyli bezcenne doświadczenie, to teraz powinni przekazać tę wiedzę innym.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.