Jaki jest bp Grzegorz Ryś? Jak zapamiętają go współpracownicy i przyjaciele z Krakowa? Co wniesie do diecezji łódzkiej, którą – zgodnie z decyzją papieża Franciszka – ma kierować?
– Ma w sobie wielkie ludzkie ciepło – mówi o nim ks. Michał Leśniak. Na zdjęciu razem z biskupem podczas błogosławieństwa animatorów oazowych w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Miłosz Kluba /Foto Gość
Jacek Dunikowski, który razem z żoną zawsze stara się być tam, gdzie słowo głosi bp Ryś, nie ma wątpliwości: – On jest cudownym przewodnikiem duchowym – mówi. – Bardzo godnie nosi miano pasterza. Kiedy mówi o Ewangelii, nie ucieka od niewygodnych tematów i przekazuje je tak, że trafiają prosto w serce.
Biskup przyjaciel
– Kiedy przychodził, potrafił nas przytulić, skupić się na człowieku, jego sytuacji i nie tworzył przy tym dystansu. Wiernych traktuje jak swoich przyjaciół i każdy człowiek jest mu bliski. To będzie ogromna strata dla Krakowa – przyznaje Małgorzata Morawiec, która bp. Rysia poznała podczas jednej z akcji ewangelizacyjnych na jej barce.
Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.