W każdym widzi brata

Miłosz Kluba, Paulina Smoroń

|

Gość Krakowski 38/2017

publikacja 21.09.2017 00:00

Jaki jest bp Grzegorz Ryś? Jak zapamiętają go współpracownicy i przyjaciele z Krakowa? Co wniesie do diecezji łódzkiej, którą – zgodnie z decyzją papieża Franciszka – ma kierować?

– Ma w sobie wielkie ludzkie ciepło – mówi  o nim ks. Michał Leśniak.  Na zdjęciu razem z biskupem podczas błogosławieństwa animatorów oazowych w Kalwarii Zebrzydowskiej. – Ma w sobie wielkie ludzkie ciepło – mówi o nim ks. Michał Leśniak. Na zdjęciu razem z biskupem podczas błogosławieństwa animatorów oazowych w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Miłosz Kluba /Foto Gość

Jacek Dunikowski, który razem z żoną zawsze stara się być tam, gdzie słowo głosi bp Ryś, nie ma wątpliwości: – On jest cudownym przewodnikiem duchowym – mówi. – Bardzo godnie nosi miano pasterza. Kiedy mówi o Ewangelii, nie ucieka od niewygodnych tematów i przekazuje je tak, że trafiają prosto w serce.

Biskup przyjaciel

– Kiedy przychodził, potrafił nas przytulić, skupić się na człowieku, jego sytuacji i nie tworzył przy tym dystansu. Wiernych traktuje jak swoich przyjaciół i każdy człowiek jest mu bliski. To będzie ogromna strata dla Krakowa – przyznaje Małgorzata Morawiec, która bp. Rysia poznała podczas jednej z akcji ewangelizacyjnych na jej barce.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.