Błogosławiony ks. Jerzy powrócił do Wadowic

ks. acz

publikacja 23.10.2017 12:24

W liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II patrona miasta w Wadowicach uczczono w szczególny sposób. Do kościoła św. Piotra Apostoła zostały bowiem wprowadzone relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Błogosławiony ks. Jerzy powrócił do Wadowic W Wadowicach kult bł. ks. Popiełuszki jest bardzo żywy ks. Artur Czepiel

Ksiądz Jerzy od wyboru Jana Pawła II na Stolicę Piotrową fascynował się nim. W 1980 r., wraz z duszpasterstwem pielęgniarek, przyjechał do Wadowic, by poznać rodzinne miasto papieża. Co więcej, w parafii św. Piotra Apostoła kult kapłana męczennika jest bardzo żywy - w parafialnym ogrodzie pod Golgotą od lat stoi pomnik ks. Jerzego, a od 2014 r. w kościele, w jednym z bocznych ołtarzy, znajduje się obraz błogosławionego. Z kolei w drugą niedzielę miesiąca wierni przyzywają jego wstawiennictwa podczas Mszy św. w intencji ojczyzny.

Ks. Tadeusz Kasperek, proboszcz, oraz ks. Artur Czepiel, wikary, od dawna chcieli więc, by w papieskim mieście znalazły się relikwie księdza Jerzego. - W kazaniach często odnosiłem się do słów św. Jana Pawła II. Papież Polak wielokrotnie przekazywał bowiem wyrazy swojej pamięci o dzielnym kapłanie z Żoliborza, a po brutalnym porwaniu dawał wyraźne znaki swojej troski o jego los. Nawiedzając w 1987 r. jego grób, niejako przypieczętował szerzący się kult męczennika. Przywoływał też jego postać w homiliach w czasie pielgrzymek do ojczyzny i to właśnie w czasie pontyfikatu Jana Pawła II otwarto proces beatyfikacyjny ks. Jerzego - opowiada ks. Artur.

22 października błogosławiony powrócił więc do Wadowic, a mieszkańcy parafii św. Piotra Apostoła jego relikwie powitali z wielką radością. Jak mówił w kazaniu podczas uroczystej Mszy św. ks. Czepiel, św. Jana Pawła II i bł. ks. Jerzego łączy odwaga, która sprawiła, że słowa: "Nie lękajcie się!" uczynili swoim programem życia, i której nam tak często brakuje. - Dlatego dziś chcemy i my wsłuchać się w słowa polskiego papieża, które ks. Jerzy przypieczętował swoją krwią. Te słowa również obecnie są aktualne, bo cały czas potrzeba ludzi odważnych wiarą - przekonywał.