– Święty Józef jest mi bardzo bliski – zapewnia Stanisław Walicki, a jego żona Justyna śmieje się, że rola Maryi nie jest dla niej nowością, bo „etatową” Matką Bożą była od zawsze i przy różnych okazjach.
– Pan Bóg przyszedł do nas w sakramencie małżeństwa, więc to On w nim rządzi – mówią Justyna i Stanisław Waliccy.
Monika Łącka /Foto Gość
Gdy w połowie grudnia dostali propozycję nie do odrzucenia, by 6 stycznia 2018 r. poprowadzić 5. Skawiński Orszak Trzech Króli, byli jednak mocno zaskoczeni. Także dlatego, że nigdy wcześniej, z różnych powodów, w orszaku nie uczestniczyli. Dla organizatorów nie miało to znaczenia – ważniejsze było to, że Justyna i Staszek spełniają warunki stawiane orszakowej Świętej Rodzinie, a więc starają się żyć w bliskiej przyjaźni z Bogiem i mają małego synka, za którego nieustannie Mu dziękują.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.