Nie ulotki, lecz przykład

Bogdan Gancarz Bogdan Gancarz

publikacja 10.02.2018 14:51

W krakowskim Centrum Jana Pawła II trwa Ogólnopolska Kongregacja Powołań. Swymi doświadczeniami dzielą się osoby odpowiedzialne za powołania na szczeblu diecezjalnym i zakonnym.

Nie ulotki, lecz przykład - Modlitwa i świadectwo są głównymi drogami wzbudzania powołań - akcentowali duszpasterze biorący udział w kongregacji Bogdan Gancarz /Foto Gość

W kongregacji, która ma omówić m.in. stan przygotowań do jesiennego Synodu Biskupów nt. Młodzieży, bierze udział 56 osób z całej Polski na czele z bp. Markiem Solarczykiem, delegatem Konferencji Episkopatu Polski ds. Powołań. - Nikt nie ma wątpliwości, że powołanie jest darem Pana Boga i On jest jego źródłem. Duszpasterze powołań są zaś tymi, którzy pomagają odczytać ludziom to, co Pan Bóg mówi do nich, do czego ich powołuje, i wspomóc ich w tym, by w wolny i osobisty sposób podjęli decyzję - zaznaczył w sobotę 10 lutego bp. Solarczyk.

Wymianę doświadczeń uznano za bardzo istotną m.in. ze względu na ich różnorodność. - Sprawy powołań są bardzo zróżnicowane w zależności od diecezji i zgromadzenia zakonnego. Przypominamy, że odpowiedzialność za duszpasterstwo powołań nie leży tylko na barkach wyznaczonego duszpasterza. Jest za nie odpowiedzialny każdy ksiądz i każda siostra zakonna. To oni, niezależnie od funkcji, jakie pełnią, dają świadectwo swego powołania, co może wzmacniać je u innych. Modlitwa i świadectwo są bowiem od wieków dwiema głównymi drogami wzbudzania powołań - przypomniał ks. dr Dariusz Guziak, duszpasterz powołań w archidiecezji krakowskiej. - Osobę św. Jana Pawła II przywołujemy nie tylko dlatego, że patronuje centrum "Nie lękajcie się", w którym obradujemy, lecz przede wszystkim z powodu tego, że był wielkim wychowawcą powołań. Swoje rozeznawał właśnie na tym terenie, gdy będąc już klerykiem pracował tu w "Solvayu" - dodał ks. Guziak.

Na znaczenie roli świadectwa w powołaniach zwracał też uwagę ks. Emil Parafiniuk, z Krajowego Biura Światowych Dni Młodzieży, przedstawiający wyniki ankiety rozpisanej wśród młodych. Jej pytania zostały przygotowane przez sekretariat Synodu Biskupów. Odpowiedziało nań internetowo do końca listopada ub. roku 5 tys. 800 osób polskojęzycznych z całego świata. Młodzi przedstawiali zarówno to, co ich przyciąga do Kościoła, jak i to, co odstręcza.

- Jan Paweł II powtarzał wielokrotnie, że świat potrzebuje bardziej świadków niż nauczycieli. Z ankiet wynika, że młodzi chcą w Kościele hierarchicznym, strukturalnym właśnie takiego świadka widzieć. Z ich odpowiedzi nie do końca wynika to, że sami czują się Kościołem. Wielu młodych pisze o wpływie osobistym konkretnej osoby, m.in. w trakcie rekolekcji powołaniowych, które są dla nich miejscem towarzyszenia. Podobnie w przypadku rozmaitych ruchów, wspólnot i stowarzyszeń kościelnych. A są to miejsca niedoceniane często przez duszpasterzy powołaniowych. To nie ulotki zachęcają, wzmacniają powołanie, lecz przykład osobisty. To wymaga jednak trudu i poświęcenia - zaznaczył ks. Parafiniuk.

Młodzi chcą, by ich kształtować, by czegoś od nich wymagać. - Zwracają uwagę, jak ważna jest formacja we wspomnianych ruchach. Gdy bycie w nich ogranicza się tylko do elementu towarzyskiego, traci dla nich atrakcyjność. Jeśli zechcemy być dla młodych jedynie kumplami, do których mówi się per "Emil" czy "Jacek", a nie towarzyszami - starszymi braćmi, to niewiele wskóramy - dodał ks. Parafiniuk.

Pozytywnie zaskoczyło go też w ankietach wskazanie spowiedzi indywidualnej jako ważnego miejsca doświadczenia Kościoła. - Jesteśmy skupieni na dużych wydarzeniach, które są medialne. Jak się okazuje, młodzi potrzebują uczestnictwa w takich wydarzeniach, np Światowych Dniach Młodzieży, ale akcentują przy tym ewangelizację i formację w ich trakcie - przywoływał duszpasterz wnioski z ankiety.

Z ankiet wynika również mocne zaktywizowanie się tzw. środowisk tradycyjnych. W wielu wypowiedziach jest wyrażana opinia młodych, że chcą „Mszy Świętej Wszechczasów”. - Musimy jako duszpasterze powołaniowi towarzyszyć młodym, być dla nich dostępni. Oni nie chcą, byśmy byli nieautentyczni. Chcą od nas świadectwa naszej tożsamości. Nie staniemy się dla nich "fajniejsi", gdy ściągniemy sutanny czy habity. Nie chcą przyjeżdżać na spotkania duszpasterskie, by pływać w basenie i jeździć konno, lecz by uczestniczyć we wspólnej Eucharystii i konferencjach. Akcentują wartość wolontariatu - wyliczał ks. Parafiniuk.

Zwracano ponadto uwagę na konieczność współdziałania duszpasterstw powołaniowych i młodzieżowych. - Nasze spotkania pomagają w pogłębianiu własnego powołania, które może stać się przykładem dla innych, gdyż - jak podkreślano tutaj wielokrotnie - świadectwo życia jest wielką wartością - powiedziała s. Anna Jóźwiak z Instytutu Królowej Apostołów dla Powołań, zgromadzenia żeńskiego, zwanego apostolinkami.

Ciekawą formą przygotowań do synodu jest strona internetowa www.synod2018.pl, przygotowywana wyłącznie przez młodych.

Obrady kongregacji zakończą się w niedzielę 11 lutego Mszą św. o godz. 8. i ostatnią sesją, w trakcie której uczestnicy spotkają się z Wandą Półtawską. Podzieli się ona z nimi refleksjami dotyczącymi form duszpasterstwa powołań, opartymi m.in. na jej wielokrotnych rozmowach z Janem Pawłem II.