Smok z zespołem Downa

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 07/2018

publikacja 15.02.2018 00:00

Kilka lat temu podczas dnia skupienia pracownicy „Ogniska” dostali od bp. Grzegorza Rysia wymagające zadanie: by ludzie, patrząc na nich, mówili: „Ojej, co nimi kieruje, że tak pracują?”.

Awokado Lunch Bar zyskał w Krakowie dobrą sławę i jest dumą „Ogniska”. Na zdjęciu od lewej: Darek, Arek, Grzegorz i Paulina. Awokado Lunch Bar zyskał w Krakowie dobrą sławę i jest dumą „Ogniska”. Na zdjęciu od lewej: Darek, Arek, Grzegorz i Paulina.
Monika Łącka /Foto Gość

W naszej „ogniskowej” codzienności staramy się pamiętać o tej lekcji i każdego dnia żyć Ewangelią. Bo przecież „cokolwiek czynimy jednemu z tych braci naszych najmniejszych (a osoby niepełnosprawne tak właśnie można traktować), Jezusowi czynimy” – mówi Małgorzata Wojdowska, kierująca Środowiskowym Domem Samopomocy przy ul. Teligi 26 B. Prowadzi go świętujące swoje ćwierćwiecze Chrześcijańskie Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych, Ich Rodzin i Przyjaciół „Ognisko”.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.