Basowe bicie serca Jezusa

Łukasz Kaczyński

|

Gość Krakowski 08/2018

publikacja 22.02.2018 00:00

Mocne wejścia gitarowe, wymowne zdjęcia oraz surowe rozważania – tak wyglądała Rockowa Droga Krzyżowa, która wieczorem 16 lutego odbyła się w parafii MB Saletyńskiej.

▲	Modlitwa w krakowskim kościele miała niecodzienną oprawę. ▲ Modlitwa w krakowskim kościele miała niecodzienną oprawę.
Łukasz Kaczyński /Foto Gość

Jak podkreślają jej twórcy – zespół Daj Spokój – ma ona przynieść inne spojrzenie na mękę Jezusa. – Często Drogi Krzyżowe przypominają rachunek sumienia i wzbudzają w ludziach tylko współczucie dla Chrystusa. On nie tego potrzebuje. On chce, by Jego cierpienie nas zmieniało i pobudzało do dobrych czynów – powiedział ks. Grzegorz Szczygieł MS, wokalista i gitarzysta grupy. Po twarzach zgromadzonych w świątyni widać było, że niecodzienny charakter Drogi Krzyżowej rzeczywiście działa. Bardzo mocno wybrzmiały dźwięki gitary basowej, które naśladowały bicie serca Jezusa, a w chwili jego śmierci ucichły.

Dostępne jest 54% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.