Stuła św. Jana Pawła II w nowej katedrze w Knoxville

xtsz, mk

publikacja 04.03.2018 12:11

Papieską relikwię przekazał 3 marca kard. Stanisław Dziwisz.

Stuła św. Jana Pawła II w nowej katedrze w Knoxville - Niech Bóg błogosławi tę wspaniałą diecezję i jej wiernych. Niech Bóg błogosławi Amerykę - mówił w Knoxville kard. Stanisław Dziwisz ks. Tomasz Szopa

W uroczystości w Knoxville w stanie Tennessee w USA uczestniczyło pięciu kardynałów, wielu biskupów, kapłanów oraz wiernych świeckich z diecezji utworzonej trzydzieści lat temu przez św. Jana Pawła II.

Kard. Stanisław Dziwisz podarował diecezji stułę używaną przez św. Jana Pawła II oraz poświęcił znajdującą się w nowej katedrze figurę świętego papieża.

- Przybywam do Knoxville z radością, ale i z wielkim wzruszeniem i miłością do tego lokalnego Kościoła, który został ustanowiony przez św. Jana Pawła II - mówił wieloletni sekretarz przyszłego świętego.

Przypomniał, że "święty Jan Paweł Wielki darzył szczególnym uczuciem ten naród i ten kraj wielkich możliwości, ale także kraj, który uznaje, że wszyscy jesteśmy równi wobec jednego Boga".

- Figura św. Jana Pawła II i jego relikwia, którą przynoszę dzisiaj, będą przypominały następnym pokoleniom, że jego ramiona były zawsze otwarte, aby przyjąć wszystkich i zaprosić ich do otwarcia drzwi Chrystusowi, który jako jedyny może zaspokoić najgłębsze pragnienia ludzkiego serca - powiedział kard. Stanisław Dziwisz.

- Niech św. Jan Paweł II zachęca nas i wszystkich ludzi, aby nie bać się głosić Ewangelii Chrystusa światu, który tak bardzo potrzebuje życia w prawdzie, pokoju i miłości - dodał.

Wcześniej podczas swojego pobytu w USA - w czwartek 1 marca - kard. Stanisław Dziwisz odwiedził parafię Matki Bożej Częstochowskiej w Harrison w diecezji Newark w stanie New Jersey. Spotkał się tam z kapłanami ze Stowarzyszenia Duchownych Polskich a następnie odprawił Mszę św. dla lokalnej wspólnoty polonijnej.

- Możemy nazwać Jana Pawła II "błogosławionym mężem", bo rzeczywiście całą ufność i nadzieję pokładał on w Bogu. Od młodych lat odznaczał się głębokim życiem duchowym. Był człowiekiem modlitwy i kontemplacji. Modlił się samotnie i modlił się z innymi - mówił tego dnia kardynał. - Sam żył Bogiem i dlatego prowadził innych do Boga - podkreślił.