Poeta wśród architektów

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 10/2018

publikacja 08.03.2018 00:00

Jego budowle są fantazyjne, malownicze i niesymetryczne, pełne tylko pozornie przypadkowych detali i elementów, które jednak pozostają ze sobą w idealnej harmonii. Tworzą baśniowy nastrój.

Kamienica „Pod Śpiewającą Żabą” przy ul. Retoryka 1 przyciąga oko fantazyjnymi kształtami. U góry widać rzeźbę żabki, pod nią zaś fryz z nutami pieśni Galla. Kamienica „Pod Śpiewającą Żabą” przy ul. Retoryka 1 przyciąga oko fantazyjnymi kształtami. U góry widać rzeźbę żabki, pod nią zaś fryz z nutami pieśni Galla.
Bogdan Gancarz /Foto Gość

Korzenie fascynacji Tadeusza Bystrzaka „galicyjskim Gaudim”, jak nazywa się czasem Teodora Talowskiego (1857–1910), tkwią w... codziennym otwieraniu okna. W rezultacie powstał nawet film „Śladami Teodora Talowskiego w Małopolsce” i wydany niedawno obszerny album „Talowski”.

Był w każdym miejscu

– Autor, absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, zamieszkawszy z żoną w pałacu Ostaszewskich na rogu ul. Retoryka i ówczesnej ul. Manifestu Lipcowego (obecnie Piłsudskiego), otwierając okno każdego ranka, oglądał dzieło Talowskiego – dom „Pod Śpiewającą Żabą”.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.