Jego budowle są fantazyjne, malownicze i niesymetryczne, pełne tylko pozornie przypadkowych detali i elementów, które jednak pozostają ze sobą w idealnej harmonii. Tworzą baśniowy nastrój.
Kamienica „Pod Śpiewającą Żabą” przy ul. Retoryka 1 przyciąga oko fantazyjnymi kształtami. U góry widać rzeźbę żabki, pod nią zaś fryz z nutami pieśni Galla.
Bogdan Gancarz /Foto Gość
Korzenie fascynacji Tadeusza Bystrzaka „galicyjskim Gaudim”, jak nazywa się czasem Teodora Talowskiego (1857–1910), tkwią w... codziennym otwieraniu okna. W rezultacie powstał nawet film „Śladami Teodora Talowskiego w Małopolsce” i wydany niedawno obszerny album „Talowski”.
Był w każdym miejscu
– Autor, absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, zamieszkawszy z żoną w pałacu Ostaszewskich na rogu ul. Retoryka i ówczesnej ul. Manifestu Lipcowego (obecnie Piłsudskiego), otwierając okno każdego ranka, oglądał dzieło Talowskiego – dom „Pod Śpiewającą Żabą”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.