Był arystokratą, męczennikiem komunizmu, człowiekiem głębokiej wiary, którego proces beatyfikacyjny rozpocznie się być może w Krakowie.
▲ „Fundamentem mojego politycznego credo zawsze było to, że prawdę trzeba wypowiadać w każdym czasie, także wtedy, gdy wywoła to niesprzyjające echa” – twierdził János Esterházy.
Archiwum Imre Molnára
Nie wykluczył tego metropolita krakowski. – Chociaż umarł na terenie dzisiejszych Czech, to jednak biskup miejsca w Ołomuńcu będzie prosił, żeby to Kraków wystąpił z prośbą do Stolicy Apostolskiej, aby ten proces mógł się rozpocząć – powiedział o Jánosu Esterházym abp Marek Jędraszewski, odbierając niedawno w Budapeszcie nagrodę jego imienia. – János Esterházy pozostanie dla nas wzorem człowieka, który w skrajnych warunkach potrafił pokazać, co to znaczy być wiernym Chrystusowi i jego krzyżowi aż do końca – dodał metropolita krakowski.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.