Japonia też leży w Gorcach

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 27/2018

publikacja 05.07.2018 00:00

Kiedy pojawiła się pierwszy raz na pięknej polanie Styrek nad Harklową, widok na zaśnieżone Tatry i Dolinę Dunajca przypominał jej góry na Hokkaido.

Akiko Miwa już na dobre wrosła w gorczański klimat. Akiko Miwa już na dobre wrosła w gorczański klimat.
Jan Głąbiński /Foto Gość

Akiko Miwa na podhalańskiej ziemi mieszka od prawie 30 lat. – To był zupełny przypadek. Kiedy tu przybyłam, po prostu zauroczyło mnie to miejsce, ta okolica – opowiada. Spotykamy się z nią 700 m n.p.m., gdzie można dojechać tylko terenowym samochodem; kiedyś był tylko transport konny, bo tak stromy był wąwóz prowadzący na gorczańską polanę. Stała się ona małą Japonią w tym górskim paśmie.

Uczennica Edyta Górniak

Podczas czerwcowego Święta Małopolski marszałek województwa Jacek Krupa postanowił przyznać naszej rozmówczyni medal „Za zasługi dla województwa małopolskiego”. A. Miwa jest współzałożycielem Polsko-Japońskiego Stowarzyszenia na rzecz Regeneracji Środowiska „Tęcza” z siedzibą w Harklowej i filią w Tokio, organizuje pokazy przybliżające kulturę Japonii, jak Święto Latawca czy Święto Kwitnącej Wiśni.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.