Nie moglibyśmy nie iść

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 29/2018

publikacja 19.07.2018 00:00

Szymon na Jasną Górę po raz pierwszy wyruszył, mając 5 lat. Ewelina pielgrzymkową przygodę rozpoczęła nieco później – była już w wieku 14 lat. W tym roku podziękują Maryi za to, że ich połączyła. Na zawsze.

– Od wędrowania jesteśmy uzależnieni – mówią młodzi małżonkowie. – Od wędrowania jesteśmy uzależnieni – mówią młodzi małżonkowie.
Monika Łącka /Foto Gość

Zgodnie zapewniają, że gdy kończy się jedna pielgrzymka, już myślą o kolejnej, a gdy kończy się rok i planują różne rzeczy, jednym z pierwszych wpisów jest wymarsz Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej przy dacie 6 sierpnia. Rok bez niej byłby rokiem straconym. – Trudno to sobie nawet wyobrazić, że moglibyśmy nie iść. Pielgrzymka przypomina, że całe życie osoby wierzącej jest wędrówką, więc wędrujemy, odnawiamy wiarę i przez to stajemy się (choć trochę) lepszymi ludźmi – mówią młodzi małżonkowie. Pierwszą rocznicę ślubu świętować będą w połowie września, jednak już miesiąc wcześniej uklękną u tronu Matki.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.