publikacja 10.08.2018 10:28
Ze wspólnotą IV nowohucką w 38. PPK na Jasną Górę wędruje też grupa Karan, czyli Katolicki Ruch Antynarkotykowy.
- Wierzymy, że dzięki modlitwie różańcowej nasze dzieci są pod opieką Maryi, która zawsze poda im rękę - mówią rodzice uzależnionych Monika Łącka /Foto Gość
Dawniej Karan na Jasną Górę wędrował z pielgrzymką warszawską, ale 4 lata temu zapadła decyzja o dołączeniu do Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej, by nieść przesłanie grupy kolejnym ludziom. - Być może tego właśnie szukają i potrzebują. Dajemy też nadzieję, że niemożliwe jest możliwe - przekonują Iza, Dorota i Mirek, rodzice, których dzieci mają za sobą uzależnienie.
Grupę Karan tworzą pątnicy z całej Polski, a nawet ze świata, i są to zarówno osoby uzależnione (te, które pokonały nałóg, i te, które nadal z nim walczą), ich rodziny, przyjaciele, terapeuci. Trudno ich nie zauważyć, bowiem niosą ogromny, kolorowy różaniec - znak Światowej Róży Różańcowej rodziców dzieci uzależnionych.
- Każdy należący do róży rodzic - a jedna róża liczy 20 osób - odmawia jedną tajemnicę Różańca dziennie. W ten sposób wszyscy odmawiamy cały Różaniec za nasze dzieci, a w każdą trzecią niedzielę miesiąca spotykamy się na Mszy św. - w Warszawie, na Skaryszewskiej, a także w wielu innych miastach - mówi Dorota.
Róża powstała 16 lutego 2014 r., gdy córka Izy przebywała w ośrodku dla uzależnionych w Warszawie. Trzy miesiące później dziewczyna skończyła terapię i do dziś jest trzeźwa. - Poprawiły się też nasze relacje, a ja modlę się za nią nieustannie i modlić się będę do końca mojego życia - zapewnia Izabela.
Także syn Doroty przeszedł przez piekło uzależnienia. Na szczęście z sukcesem ukończył terapię. - Wierzę, że moja modlitwa daje mu parasol ochronny i że Matka Boża zawsze z nim będzie, a w trudnej sytuacji poda rękę - dodaje Dorota.
Karan w drodze na Jasną Górę prowadzi pallotyn ks. Bronisław Paweł Rosik, który jest także przewodnikiem światowej róży. W tym roku do Maryi idzie już po raz 44. Co ważne, to właśnie w drodze do Częstochowy przed laty zrodziła się idea Karanu, czyli kompleksowego wsparcia osób uzależnionych i ich bliskich, łączącego pomoc psychologiczną i duchową.
- To ważne, bo w uzależnieniu upada duch człowieka, i jest to proces, który trwa długi czas. Niestety, często my, rodzice, nie zauważamy go, a potem budzimy się z problemem. Tak było i u mnie. Potem męczyły mnie wyrzuty sumienia, że przespałem coś ważnego, ale zrozumiałem, że nie mogę się na nich skupiać, tylko muszę wyciągnąć moje dziecko na prostą - wspomina Mirek.
Początkowo pukał od drzwi do drzwi, szukając pomocy, i tylko się od nich odbijał. - Dopiero Karan dał to, czego potrzebowałem. Nie tylko oddaliśmy tu dziecko na leczenie, ale też mogliśmy w nim uczestniczyć z żoną, z którą po 25 latach od ślubu zaczęliśmy na nowo budować nasze małżeństwo, naprawiać rodzinne relacje. W tej grupie jest siła, a człowiek nie jest sam z problemem. Wspólnota nas podniosła - opowiada Mirek.
Wyznaje też, że dla niego, żołnierza, Maryja jest niczym hetmanka. - W wojsku to najwyższy stopień. Tak bardzo kocham i szanuję Matkę Bożą, a tę miłość zaszczepił we mnie mój ojciec. Zawsze lubiłem pielgrzymować na Jasną Górę, a jadąc przez Częstochowę, idę pomodlić się tam chociaż przez kilka chwil. Jako mały chłopiec, patrząc na dziękczynne wota w kaplicy Cudownego Obrazu, zrozumiałem bowiem, że Maryja może wszystko wyjednać u swojego Syna, bo przecież jest Jego Matką i prowadzi ludzi do Boga - tłumaczy.
Dorota i Iza zgodnie mówią natomiast, że Maryja jest dla nich nie tylko Matką, ale i wzorem Matki, który warto naśladować. - To kobieta pełna godności. Niezłomna i delikatna zarazem - podkreśla Dorota, a Iza dodaje, że Maryja rozumie swoje dzieci jak nikt inny. - Jezus obiecał, że jeśli ludzie przez Nią będą do Niego szli, to nawet przyśpieszy swoje łaski. Wybrałam Chrystusa na swojego Pana i Zbawiciela i kiedyś doświadczyłam Jego miłosierdzia podczas pewnej spowiedzi - opowiada Iza.
Do światowej róży rodziców dzieci uzależnionych dołączyć może każdy, także przez internet. Szczegóły na www.swiatowarozarodzicow.pl.