Biegiem po nerkoserce

publikacja 29.08.2018 11:01

Kto jeszcze nie zapisał się do uczestnictwa w 7. Charytatywnym Biegu Fundacji Tesco dla USD w Prokocimiu, wciąż może to zrobić.

Biegiem po nerkoserce W biegu co roku biorą udział całe rodziny - startują nawet małe dzieci w wózkach, które dzielnie pchają rodzice Monika Łącka /Foto Gość

Choć rejestracja online została już zamknięta, biuro zawodów, czyli specjalne stanowisko ustawione na Błoniach, będzie czynne w piątek 31 sierpnia od godz. 15.30 do 20.30, a w sobotę 1 września (w dniu biegu) - od godz. 7 do 8.30 (zapisy na biegi dzieci) i od godz. 7 do 11.30 (biegi dla dorosłych). Opłata za start wynosi 10 zł i zostanie w całości przekazana na cel biegu charytatywnego. Jest o co walczyć!

Każdego roku dziesiątki małych pacjentów potrzebują bowiem podpięcia do sztucznej nerki z powodu ciężkich powikłań po operacji, sepsy, rozległych oparzeń czy wypadku. W Polsce brakuje jednak urządzenia, które skutecznie i bezpiecznie dializowałoby noworodki i niemowlęta z uszkodzeniem nerek. Aparaty do hemodializy dostępne w Polsce są przystosowane do ratowania dzieci ważących więcej niż 8-10 kg.

Ratując życie dzieci mniejszych, lekarze podejmują się dializ otrzewnowych, które polegają na podaniu specjalnych płynów do jamy brzusznej i wykorzystaniu błony otrzewnowej jako filtra. Niestety, zabieg ten ma wiele ograniczeń i nie zawsze jest skuteczny. Co więcej, taka dializa znacznie wolniej oczyszcza krew niż hemodializa wykonana przez sztuczną nerkę. Tymczasem, jeśli stan jest ostry, liczy się każda minuta. Im szybciej uda się usunąć toksyny, tym dziecko ma większe szanse na powrót do zdrowia. Inaczej lekarze są bezsilni.

Na świecie problem dializ u najmniejszych pacjentów został już rozwiązany. Kilka lat temu włoski profesor nefrologii skonstruował nerkoserce o łacińskiej nazwie „Carpe diem”. Wyposażył je w zminiaturyzowaną pompę, która umożliwia utrzymanie niskiego przepływu krwi przez aparat (ok. 2-3 mililitrów na minutę, podczas gdy w standardowym aparacie wynosi ona 50 ml na minutę). To ważne, bo w żyłach noworodka lub niemowlaka płynie zaledwie od 120 ml do 600 ml krwi.

By pierwsze takie urządzenie trafiło do Polski, a konkretnie do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu, pomóc muszą uczestnicy 7. Charytatywnym Biegu Fundacji Tesco i darczyńcy, którzy zechcą włączyć się w to przedsięwzięcie.

1 września chętnie będą mogli wystartować w Biegu Głównym (na dystansie 10 km), Biegu Rodzinnym (3,5 km), Biegu na Szpilkach (100 m) i w biegach dla dzieci. Oprócz tego organizatorzy zachęcają też do udziału w licznych warsztatach i konkursach. Szczegóły na www.fundacjatesco.pl/bieg.

Warto dodać, że dzięki 6 poprzednim edycjom biegu Fundacja "Tesco" przekazała już 835 tys. zł na rzecz USD. Pieniądze te pozwoliły na wyremontowanie oraz doposażenie w sprzęt medyczny i rehabilitacyjny różnych oddziałów szpitala, a także na zakup Prodrobota (specjalnego robota do rehabilitacji dzieci) i karetki neonatologicznej.