Możesz być jedynym Jezusem, jakiego zobaczą inni

łk

publikacja 30.08.2018 11:49

O tym, że człowiek zbawiony powinien swoim życiem zmieniać bieg historii, mówił podczas sierpniowej "Ewangelizacji na Barce" Karol Sobczyk, lider krakowskiej wspólnoty Głos na Pustyni.

Możesz być jedynym Jezusem, jakiego zobaczą inni - Odnowiony umysł przemienia ludzi. A przemienieni ludzie przemieniają miasta. Z kolei przemienione miasta zaczynają przemieniać całe narody - mówił Karol Sobczyk Łukasz Kaczyński /Foto Gość

Wyjaśnił on, że oprócz świadomości "zbawienia od" wierzący muszą zrozumieć, że są jeszcze "zbawieni do". - W twoim życiu naprawdę nie chodzi o ciebie. Tu chodzi o Boga. O Jego serce i miłość, którą ma dla innych. I którą oni mogą poznać przez ciebie i świadectwo twojego życia - zauważył.

Jak wskazał, przyjęcie sercem prawdy o tym, że Chrystus umarł na krzyżu i zmartwychwstał, niezwykle zobowiązuje. - Czy zdajesz sobie sprawę, że Bożym powołaniem dla ciebie jest to, aby życie osób wkoło ciebie zostało przemienione? Tu nie chodzi tylko o deklarację wiary, ale o poddanie swojego umysłu przemianie, która oddziałuje na innych - mówił. W tej przemianie pomaga Duch Święty. - Odnowiony umysł przemienia ludzi. A przemienieni ludzie przemieniają miasta. Z kolei przemienione miasta zaczynają przemieniać całe narody - stwierdził.

Zachęcając wszystkich do tego, aby byli świadkami Dobrej Nowiny, zaznaczył też, że nie chodzi tutaj o całodobową służbę. - Bądź po prostu w pełnym wymiarze człowiekiem Jezusa. Płonącym pasją świadkiem Jezusa. Twoja praca, uczelnia, szkoła, rodzina - to są twoje pola misyjne - tłumaczył, dodając, że zostaliśmy zbawieni po to, aby nasze życie zmieniało bieg historii. - Aby twoje świadectwo przemienionego życia prowokowało innych do skorzystania z Bożej oferty - mówił, przekonując, że człowiek może być często "jedynym Jezusem, jakiego inni zobaczą w swoim życiu, zanim sami odkryją Boga".

Dodał także, że życie w Krakowie zobowiązuje szczególnie do tego, aby świadczyć o miłosierdziu i łasce Boga. Jak zaznaczył, są one niezwykłą pomocą, aby być darem dla innych. - Można to porównać do zatrzymania po znacznym przekroczeniu prędkości. Bóg jest jak policjant, który ma ci za to wystawić mandat. Jeśli tego nie robi - to jest miłosierdzie, ale jeśli da ci jeszcze 500 zł na dalszą podróż - to już jest łaska. Musimy te dary rozumieć i się nimi dzielić, aby wzrastać w poznaniu Boga, by jeszcze lepiej móc przekazać ludziom Jego miłość - powiedział K. Sobczyk.

Sierpniową "Ewangelizację na Barce", która w tym roku odbywa się pod hasłem: "Krakowskie Rejsy po wartościach - zachować od zapomnienia", zakończyła modlitwa, podczas której zgromadzeni ofiarowali swoje życie Bogu. Wydarzenie zorganizowali: Krakowska Żegluga Pasażerska, wspólnota namARKA oraz Fundacja nowohuckie.PL i Radio Pallotti.FM.