Oddech w strefie śmierci

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 37/2018

publikacja 13.09.2018 00:00

Za nimi ponad 30 lat historii, którą napisali, zmagając się z ciężką, nieuleczalną chorobą. Swoje siły połączyli lekarze, rodzice i wielu dobrych ludzi.

Podczas III Biegu po Oddech zawodnicy tworzyli drużyny dedykowane chorym dzieciom, m.in. Lenie. Podczas III Biegu po Oddech zawodnicy tworzyli drużyny dedykowane chorym dzieciom, m.in. Lenie.
Jan Głąbiński /Foto Gość

Troska o dłuższe i lepsze życie chorych na mukowiscydozę jest dla nich najważniejsza, a idea powstania Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą sięga drugiej połowy lat 80. XX wieku i jest związana z prof. Janem Rudnikiem, dr. Jerzym Żebrakiem oraz Krystyną i Stanisławem Sitkami – rodzicami chorego dziecka. – Początki były trudne, bo nie mieliśmy praktycznie niczego. Najważniejsze jednak były leki (enzymy trzustkowe, mukolityki, witaminy, antybiotyki nowej generacji) i odżywki, które dzięki współpracy z zagranicznymi fundacjami (przede wszystkim EquiLibre) zaczęły napływać do Polski – przypomina Magdalena Czerwińska-Wyraz, wiceprezes zarządu.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.