Robię to, co kocham

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 41/2018

publikacja 11.10.2018 00:00

Nowotarżanin, który od lat zmaga się z poważną wadą wzroku, przekonał się, że mimo ograniczeń można żyć pełnią życia. Podróże, muzyka i malowanie to jego pasja. Świat zwiedza na... rowerze.

Robię to, co kocham Marcin w swoim mieszkaniu ma tyle instrumentów, że mógłby wyposażyć nimi dużą orkiestrę. Jan Głąbiński /Foto Gość

Marcin Żarnecki podczas swoich eskapad nigdy nie zapomina o przypięciu do roweru polskiej flagi narodowej. Niedawno wrócił z szóstej już wyprawy, której celem była Chorwacja. W minione wakacje mieszkańcy tego kraju po prostu się w nim zakochali, a Marcin został gwiazdą lokalnych mediów.

24 na minusie

Z Polski jechał bocznymi drogami, a spał w namiocie. W dwa tygodnie pokonał aż 700 kilometrów! Będąc na miejscu, zwiedził m.in. Dubrownik i Zadar, a w Zagrzebiu, gdy mapę Chorwacji czytał z odległości kilku centymetrów, zagadnął go Polak, który ma szwagierkę Chorwatkę.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.