Drobne gesty tak wiele znaczą

Justyna Zygmunt

|

Gość Krakowski 42/2018

publikacja 18.10.2018 00:00

Dominikanin Jacek Hajnos, artysta malarz, przez pięć lat portretował osoby, które zostały bez dachu nad głową, i przy okazji słuchał historii ich życia. Rezultaty można oglądać w opactwie w Tyńcu.

– Chciałem ukazać piękno bezdomnych, z którymi się spotykałem – mówi br. Jacek. – Chciałem ukazać piękno bezdomnych, z którymi się spotykałem – mówi br. Jacek.
Justyna Zygmunt

Na projekt składa się 77 portretów i historii osób bezdomnych. – Moim największym pragnieniem jako autora było ukazanie piękna tych osób z całym ich skomplikowanym życiem, bo istnieje bardzo cienka granica pomiędzy moją rzeczywistością dzisiaj a tym, co może być jutro – wyjaśnia br. Hajnos.

Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.