Na radość mu dzwonili

Magdalena Dobrzyniak

|

Gość Krakowski 46/2018

publikacja 15.11.2018 00:00

Wiadomość o jego śmierci 3 listopada zasmuciła tysiące krakowian. Ks. inf. Janusz Bielański zaskarbił sobie ich względy wierną służbą na Wawelu. Katedra zaś – jak mawiał – była dla niego „wszystkim, całym światem, sercem”.

Ks. Bielański przez 24 lata trwał na posterunku w królewskiej świątyni Krakowa. Ks. Bielański przez 24 lata trwał na posterunku w królewskiej świątyni Krakowa.
Grzegorz Kozakiewicz

Pochowano go 8 listopada na cmentarzu Salwatorskim. Pochówek poprzedziła Msza św. w katedrze. Duszę księdza infułata odprowadziło do nieba bicie dzwonu Zygmunta. – Na radość mu dzwoniliśmy! Dziękowaliśmy za wszystkie lata, za dobre życie, a Zygmunt niósł tę radość na całe miasto. Zdawało się, jakby dusza ks. Bielańskiego na jego dźwiękach wznosiła się ku górze – podkreśla Marcin Biborski, jeden z dzwonników.

Ksiądz Bielański urodził się 25 marca 1939 roku w Różance k. Sokala. Po maturze wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Znalazł się tam m.in. z kard. Stanisławem Dziwiszem, bp. Tadeuszem Rakoczym, bp. Janem Zającem. Był to słynny „rocznik ’63”, nazywany tak od roku święceń kapłańskich, których udzielił im 55 lat temu bp Karol Wojtyła.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.