Tajemnice parafii św. Józefa

Magdalena Dobrzyniak

publikacja 17.11.2018 14:45

Parafia św. Józefa obchodzi w tym roku 200. rocznicę powstania. O bogactwie tego niezwykłego miejsca rozmawiali w sobotę historycy badający dzieje Podgórza.

Tajemnice parafii św. Józefa Charakterystyczna bryła kościoła wtopiona jest w krajobraz Rynku Podgórskiego Adam Wojnar

Jak zauważył proboszcz podgórskiej parafii ks. Antoni Bednarz, miejsce to ma ogromną moc oddziaływania. Dawni parafianie często wracają z sentymentem do kościoła, w którym wzrastali. - Podgórze to niezwykła dzielnica, która kryje przed nami jeszcze wiele tajemnic - uważa kapłan i podaje przykład historii parafii św. Józefa w okresie międzywojennym. - Wycinki z gazet pokazują aktywność parafian i księży: kulturalną, duszpasterską i społeczną. Działało tu wiele cechów, fundacji i stowarzyszeń. To historia, która wciąż czeka na odkrycie - stwierdził. Dodał także, że parafia to nie tylko struktura organizacyjna, ale nade wszystko wspólnota ludzi, która decyduje o charakterze lokalnego Kościoła i jego pięknie.

Sympozjum, które odbyło się w Muzeum Podgórza, jest efektem odkrycia, jakiego dokonano w 2017 roku na poddaszu kościoła św. Józefa. Odnalezione dokumenty potwierdziły metrykę parafii i odsłoniły przed badaczami z Archiwum Narodowego wiele nowych zagadnień związanych z historią parafii. Andrzej Głuc, który odszukał zaginione dokumenty w zakurzonych szafach parafialnych, podkreślał, że są one odbiciem burzliwej historii Podgórza i Krakowa. Stwierdził, że całe życie społeczności lokalnej koncentrowało się wówczas przy parafii. Opowiadają o tym odkryte archiwalia, wśród których są dokumenty tożsamości księży, fotografie wydarzeń parafialnych, zaproszenie na spotkanie z prezydentem Ignacym Mościckim czy informacje o poświęcenia schroniska im. Brata Alberta dla bezdomnych mężczyzn. Znajdują się w tym zbiorze również „Śpiewnik Sokoli” z 1896 roku czy „Książka o Rękawce” Józefa z Bochni.

Jednak najciekawszą częścią archiwum są dokumenty poświadczające przejście wielu rodzin mieszkających na Podgórzu z judaizmu na katolicyzm. W czasie okupacji hitlerowskiej ówczesny proboszcz parafii św. Józefa ks. Józef Niemczyński fałszował metryki dla Żydów, by ich ocalić. Później, jeszcze w czasie wojny, całe archiwum ukrył między starymi protokołami przedślubnymi. - Była to tak skuteczna kryjówka, że przez 70 lat nikt nie dotarł do tych dokumentów - zauważył ks. Antoni Bednarz.

Parafia św. Józefa na Podgórzu wciąż jest znaczącym ośrodkiem, który tętni życiem kulturalnym i duszpasterskim. Odbywają się tu m.in. koncerty muzyki sakralnej, spotkania formacyjne grup, jak Mężczyźni św. Józefa, w których uczestniczą nie tylko parafianie, ale również wierni z różnych stron Krakowa, a nawet poza nim. Niedawno zostały tu poświęcone Golgota Podgórska i park rzeźb prof. Wincentego Kućmy, które w urokliwym krajobrazie kamieniołomu otaczającego kościół tworzą niezwykłą przestrzeń refleksji i odpoczynku.