– Od 4 lat nieustannie trwa we mnie Boże Narodzenie – zapewnia Paweł Zaremba. Mówi, że jest niczym współczesny Hiob – wszystko miał i wszystko stracił.
▲ – Jestem na drodze wielkiej miłości do Jezusa, i to jest jedyna droga, którą w życiu uznaję – przekonuje P. Zaremba.
Monika Łącka
Przekonuje, że każdy Adwent jest dla niego nie tylko czasem oczekiwania na ponowne przyjście Jezusa, ale przede wszystkim okazją do ćwiczenia ducha w wierze – w to, że On kiedyś narodził się w Betlejem. – Nie jestem jeszcze w pełni nawrócony. Ja wciąż się nawracam. Jestem też na drodze wielkiej miłości do Jezusa, i to jest jedyna droga, którą w życiu uznaję – mówi.
Kiedyś jednak był od Niego bardzo daleko. – Grzech przeciwko przykazaniu „Nie zabijaj” będzie we mnie tkwił do końca życia. Dopiero na sądzie ostatecznym zostanę z niego rozliczony przez Boga – wyznaje. Ile osób pozbawił życia? Wystarczy powiedzieć, że niemało...
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.