Gwarancja nieskończonej miłości

łk

publikacja 04.01.2019 09:18

O istocie sakramentu chrztu podczas pierwszego dnia "Epifanii - rekolekcji dla Krakowa i całego świata" mówił w parafii Matki Bożej Pocieszenia bp Damian Muskus OFM.

Gwarancja nieskończonej miłości - Chrzest, choć jest fundamentem relacji z Chrystusem, często jest niedoceniany - mówił bp Muskus Łukasz Kaczyński /Foto Gość

Pierwszy dzień wydarzenia, któremu przewodzą słowa: "Aby świat poznał Boga, który jest nieskończoną Miłością", rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem ks. Łukasza Gołasia SAC, współorganizatora rekolekcji.

- By rozpoznać Miłość, trzeba pozwolić Jej zbliżyć się do nas. Nie bójmy się miłości. Nie bójmy się nazwać nie tylko tego uczucia, ale mojej przynależności do Jezusa - miłością. Moja przynależność do Jezusa to miłość. Bóg oczekuje od nas miłości. I ma prawo jej od nas oczekiwać, bo On jako pierwszy nas nią obdarzył - przekonywał w homilii pallotyn.

Podczas celebracji po Eucharystii bp Muskus zwrócił uwagę, że tajemnicy chrztu nie zrozumie się bez przypomnienia sobie chrztu Chrystusa. - Od niego rozpoczyna się publiczny etap życia Jezusa, jest to więc dla Niego moment istotnego przełomu. Ojciec umacnia Go przed podjęciem misji swoim słowem i Duchem Świętym - mówił, zaznaczając, że chrzest Jezusa jest "mostem, który On zbudował między sobą a nami, i drogą, dzięki której staje się dla nas dostępny".

Wskazał, że choć chrzest jest fundamentem relacji z Chrystusem, to często jest niedoceniany czy wręcz nieuświadomiony. Mówił również, że wobec wielu dyskusji, kiedy powinno się przyjmować chrzest - czy będąc dzieckiem, czy dopiero dorosłym - trzeba sobie uświadomić, że to nie akt "zapisania się" do Kościoła, ale działanie Boga, w którym On sam wybiera człowieka.

- Chrzest nie jest ludzką inicjatywą, ale odpowiedzią na inicjatywę Boga, który wychodzi naprzeciw człowieka i zaprasza do udziału w swoim życiu. Chrzest święty zanurza nas w życiu samego Boga. Jest Bożym "tak" powiedzianym człowiekowi, początkiem nowego życia. Pozbawianie dziecka tej łaski, która jest przecież na wyciągnięcie ręki, to nieporozumienie świadczące o magicznym lub przeciwnie - formalnym - traktowaniu sakramentów, a więc w gruncie rzeczy - o braku wiary - nauczał.

Biskup dodał, iż chrzest jest gwarancją, że nawet jeśli człowiek wyrzeknie się Boga, to Bóg nigdy nie wyrzeknie się swojej nieskończonej miłości do niego. - On nigdy nie przestanie nas wypatrywać, wybiegać nam naprzeciw, a po upadkach dawać kolejną szansę na szczęśliwy powrót do Niego. To nam obiecał w czasie chrztu, jednocząc nas ze swoim Synem, Jego krzyżem i zmartwychwstaniem - tłumaczył.

Na zakończenie podkreślił, że wraz z sakramentem chrztu człowiek otrzymuje jeszcze jeden dar - wspólnotę Kościoła, której wartość jest ostatnio kwestionowana, także z powodu postępowania wielu jej członków.

- Do nas należy odpowiedzialność za to, czy w lokalnych wspólnotach Kościoła będą królowały dobro i pociągające piękno Ewangelii. Tę odpowiedzialność musimy wziąć w swoje ręce, nie oglądając się na innych, by to inni za nas klimat świętości budowali. Każdy z nas jest odpowiedzialny za budowanie świętości i wielkości Kościoła - apelował.