Przewrót w "Wiośnie" trwa

Monika Łącka Monika Łącka

publikacja 05.02.2019 11:59

Walne zgromadzenie Stowarzyszenia "Wiosna" odwołało Joannę Sadzik z funkcji prezesa. Jej miejsce zajął ks. Grzegorz Babiarz, znajomy ks. Jacka Stryczka. Tę nieoficjalną informację podał portal onet.pl.

Przewrót w "Wiośnie" trwa Ks. Stryczek złożył rezygnację z funkcji prezesa "Wiosny" we wrześniu, po tym, gdy został oskarżony o mobbing Monika Łącka /Foto Gość

Decyzja zapadła wczoraj wieczorem, w pierwszej minucie walnego zgromadzenia, które po niespodziewanym odwołaniu J. Sadzik zaproponowało, by stery w stowarzyszeniu objął ks. Babiarz. Jak się okazało, czekał już za drzwiami.

Joanna Sadzik, mimo prób kontaktu z naszej strony, nie odbiera telefonu. Również stowarzyszenie nie opublikowało jeszcze żadnego komentarza w tej sprawie.

- Decyzję "Wiosny" odbieram jako przewrót. Stowarzyszenie nie dorosło do tego, by opierało się na normalnych relacjach pracodawca-pracownik, i aby na jego czele stała osoba, która przez kilka ostatnich miesięcy działała nienagannie moralnie. Co więcej, Joanna Sadzik, mimo kryzysu, jaki panował w "Wiośnie", potrafiła przeprowadzić - z sukcesem - ubiegłoroczną Szlachetną Paczkę - mówi nam Janusz Schwertner, autor tekstu, który ukazał się na onet.pl, jak również publikacji (na tym samym portalu), w którego efekcie założyciel "Wiosny" i pomysłodawca Paczki ks. Stryczek 21 września podał się do dymisji. - Wiem, że ta decyzja była od dawna przygotowywana w porozumieniu z ks. Stryczkiem - dodaje J. Schwertner.

Może to więc oznaczać, że były prezes znów będzie miał wpływ na to działalność "Wiosny".

Tymczasem krakowska Prokuratura Okręgowa wciąż prowadzi śledztwo ws. mobbingu w stowarzyszeniu. Państwowa Inspekcja Pracy na razie nie potwierdziła zarzutów stawianych ks. Stryczkowi.