Hrabia wciąż mieszka w pałacu

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 7/2019

publikacja 14.02.2019 00:00

Był barwną postacią dawnego Krakowa, dlatego warto, by pamięć o Franciszku Xawerym Pusłowskim (1875–1968) nie ograniczała się do wąskiego grona rodziny, uczonych i muzealników.

Arystokrata do końca trwał na posterunku w swoim krakowskim pałacu. Jego wygląd pod koniec długiego życia utrwalił obiektywem Krzysztof Malkiewicz na planie filmu Antoniego Bohdziewicza „Dziewczyna z dobrego domu”. Arystokrata do końca trwał na posterunku w swoim krakowskim pałacu. Jego wygląd pod koniec długiego życia utrwalił obiektywem Krzysztof Malkiewicz na planie filmu Antoniego Bohdziewicza „Dziewczyna z dobrego domu”.
Bogdan Gancarz /Foto Gość

Uniwersytet zawdzięcza mu piękny zabytkowy pałac przy ul. Westerplatte 10, mieszczący obecnie Instytut Muzykologii oraz bogate zbiory będące trzonem muzeum uczelni. – Obok Ignacego Paderewskiego był jednym z największych dobrodziejów uczelni. Teraz pamięć o obu jest pielęgnowana w Pałacu Pusłowskich. Franciszek Xawery wiele pomógł w 1919 r. Paderewskiemu, a zarazem sprawie polskiej, jako jego doskonale władający sześcioma językami współpracownik dyplomatyczny w kuluarach konferencji pokojowej w Paryżu. Niemałe były także zasługi Pusłowskiego w sprawie Śląska. Nic więc dziwnego, że gdy w 1922 r. gen. Stanisław Szeptycki obejmował symbolicznie tę dzielnicę, u jego boku jechał konno Franciszek Xawery w mundurze rotmistrza krakowskiego 8. Pułku Ułanów Księcia Józefa – mówi prof. Andrzej Chwalba, historyk z UJ, autor książek o F. Xawerym i jego pałacu.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.