Środa Popielcowa w katedrze na Wawelu

Monika Łącka Monika Łącka

publikacja 06.03.2019 19:28

Liturgii przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, który przypomniał, jaki jest sens postu, modlitwy i jałmużny.

Środa Popielcowa w katedrze na Wawelu Popiół, który przyjmujemy na głowę, przypomina nie tylko o przemijalności naszego życia, ale i o tym, że wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, wezwanymi do nawracania się i życia Ewangelią Monika Łącka /Foto Gość

Emerytowany metropolita krakowski w homilii zauważył, iż w ostatnich miesiącach i tygodniach Kościół katolicki w wielu krajach, również w Polsce, znalazł się pod pręgierzem surowej krytyki, potęgowanej i nagłaśnianej w środkach społecznego przekazu.

- Przedmiotem krytyki stały się słabości, błędy i grzechy ludzi Kościoła, zwłaszcza księży, zakonników i biskupów. Nie lekceważąc tej krytyki, czasem słusznej i potrzebnej, czasem niesprawiedliwej, chyba wszyscy, nieco znużeni, odczuwamy potrzebę zatrzymania się, refleksji, wejścia w głąb, dotarcia do istoty rzeczy, aby podjąć proces wewnętrznego nawrócenia prowadzący do uzdrowienia głębi naszego serca i życia prawdziwie chrześcijańskiego. Taki jest sens Wielkiego Postu. Taką ma wymowę obrzęd posypania dzisiaj naszych głów popiołem - mówił kard. Dziwisz.

Zachęcał też, by ponownie wsłuchać się w słowa proroka Joela, które są podpowiedzią, by nie rozdzierać szat, ale serca. Później trzeba też dać się poprowadzić Chrystusowi, który chce nam pomóc w procesie nawrócenia, oczyszczenia, uzdrowienia naszych relacji z bliźnimi, z Bogiem i z nami samymi. Daje nam więc trzy konkretne wskazówki.

Pierwszą jest jałmużna, która powinna wyrażać się w bezinteresownej, czyli nie nagłaśnianej dla naszych celów, pomocy wobec bliźniego. Druga to modlitwa, która ma być autentycznym spotkaniem - w izdebce naszego serca - z Bogiem. Jest to wstęp do tego, by przyjść na Eucharystię, będąc pojednanym z Bogiem i bliźnimi. Trzecią wskazówką jest post.

- To sprawdzona i królewska droga prowadząca do opanowania naszych żądz, nieumiarkowanych pragnień, nieuporządkowanych postaw wobec bliźnich. Świadoma rezygnacja z czegoś, co leży w zasięgu ręki, a co nas kosztuje, uzdrawia nasze chore i zachłanne serce, czyni je wrażliwym na dobro i zło, na sprawiedliwość i niesprawiedliwość, na zatwardziałość i solidarność - tłumaczył kardynał. Wyjaśnił, że w poście nie chodzi tylko o pożywienie, ale także o gotowość rezygnacji z innych przyjemności, a tym bardziej o podjęcie walki z nałogami odbierającymi nam wolność.

Emerytowany metropolita zauważył również, że popiół, który przyjmujemy na głowę, przypomina nie tylko o przemijalności naszego życia, ale i o tym, że wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, wezwanymi do życia Ewangelią.

Katedra na Wawelu była pierwszym z kościołów stacyjnych, do których przez cały Wielki Post będą pielgrzymować wierni naszej diecezji.