Relikwie krwi św. Jana Pawła II zostały umieszczone w klęczniku znajdującym się w szpitalnej kaplicy.

Przekazując je pieczy dyrektora placówki, kard. Dziwisz wspomniał serdeczny klimat spotkania Jana Pawła II z góralami na nowotarskim lotnisku w 1979 roku. - Podróż Ojca Świętego na Podhale związana była z potrzebą serca. On tu był u siebie, u swoich. On ukochał malowniczą podhalańską krainę i zamieszkujący ją lud - podkreślał kardynał.

Wieloletni sekretarz papieża Polaka zwrócił uwagę, że ludzie wciąż szukają bliskiego kontaktu ze św. Janem Pawłem II. - Tę bliskość zapewnia nam w pierwszym rzędzie modlitwa do niego. Ona niweluje dystans między niebem i ziemią. W duchowym zbliżeniu się do św. Jana Pawła II mogą nam również pomóc jego relikwie - mówił.

Wyraził także radość, że "pacjenci i odwiedzający ich bliscy, a także pracownicy służby zdrowia będą mogli powierzać mu swoje troski, zwłaszcza związane z chorobami i dolegliwościami, ufając w jego wstawiennictwo". - On przywracał i nadal przywraca ludziom nadzieję. On umacniał nas w wierze, że los człowieka jest w ręku Boga - mówił krakowski metropolita senior.

Kardynał Dziwisz zwrócił ponadto uwagę na to, że Jan Paweł II uwrażliwił cały Kościół na "rozległy archipelag cierpienia w świecie". - Ustanowił Światowy Dzień Chorego, obchodzony 11 lutego. Sam wielokrotnie przebywał w szpitalu. Nie ominęło go cierpienie, zwłaszcza w ostatnich latach i miesiącach życia - przypomniał, dodając, że Poliklinika Gemelli nazywana była przez niego "trzecim Watykanem".