"Ciacho za ciacho" u oo. dominikanów

Julia Wrześniak

publikacja 31.03.2019 22:40

Akcję, której towarzyszyło hasło: "Daj szansę!", zorganizowały grupa charytatywna "Szpunt" oraz DDA "Beczka" w Krakowie.

"Ciacho za ciacho" u oo. dominikanów Podczas akcji nawet małe dzieci uczą się, że warto pomagać innym. Julia Wrześniak

W krużgankach krakowskiego klasztoru oo. dominikanów 31 marca obył się kiermasz ciast i książek, czyli "Ciacho za ciacho". Przybyli mieszkańcy zajadali się słodkościami, kupowali lektury i pomagali przy tym drugiemu człowiekowi.

Zebrane podczas "Ciacha" pieniądze zostaną przeznaczone na dofinansowanie busa i zakup samochodu osobowego z możliwością przewozu osoby na wózku inwalidzkim. Tych pojazdów potrzebuje Środowiskowy Dom Samopomocy "Przystań" w Rzepienniku Biskupim. Domownicy "Przystani" to osoby ubogie, które często pozbawione są w swoich mieszkaniach toalety czy bieżącej wody. Dzięki temu miejscu potrzebujący ludzie uczą się normalnego funkcjonowania w codziennym życiu. Pracownicy domu zapewniają bezpłatny dojazd oraz możliwość korzystania m.in. z pralek czy łazienek. Chodzi również o przywrócenie ludziom wiary w siebie.

Podczas wydarzenia miejsce miały m.in. warsztaty robienie palm wielkanocnych, pokazy chemiczne oraz licytacja. Wszystkie stoiska obsługiwane były przez młodych ludzi, którzy od kilku lat tworzą dominikańską "Beczkę".

- Akcja powstała już dobrych parę lat temu, z czystej potrzeby serca. Jako studenci widzimy, ile jest trudnych miejsc, jak bardzo ten świat jest niszczony. Chcielibyśmy po prostu pomóc bliźnim tak, jak potrafimy - tłumaczył Maciek, który od 3 lat pomaga przy organizacji "Ciacha".

Zgromadziło ono na krużgankach klasztoru tłumy, zarówno młodych, jak i starszych osób. Każdy uczestnik wydarzenia chętnie wspomagał inicjatywę finansowo i dzielił się z młodymi wolontariuszami ciepłym uśmiechem.

- W "Ciachu" najpiękniejsze jest to, że nam wszystkim sprawia ogromną radość to, iż możemy zrobić coś dla drugiego człowieka. Moim zdaniem, to jest właśnie to, co w chrześcijaństwie jest najważniejsze. Tym czymś jest miłosierdzie - podsumował Maciek.