Pierwsze w Polsce nerkoserce trafiło do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu

publikacja 24.04.2019 17:46

Urządzenie będzie ratować życie najmniejszych pacjentów z ciężką niewydolnością wielonarządową i niewydolnością nerek.

Pierwsze w Polsce nerkoserce trafiło do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu Lekarze z USD cieszą się, że to nowoczesne urządzenie pomoże im leczyć ciężko chore dzieci. Natalia Adamska /Biuro Prasowe USD w Prokocimiu

Aparat o nazwie Carpe diem udało się kupić dzięki pieniądzom zebranym podczas 7. Charytatywnego Biegu Tesco, który odbył się 1 września 2018 roku. W akcję włączyło się ponad 3200 uczestników oraz ponad 100 partnerów. Wszystkie datki i opłaty startowe dały imponującą kwotę 220 tys. zł.

Jak tłumaczą lekarze, nerkoserce jest to rodzaj zminiaturyzowanej sztucznej nerki, która potrafi zastąpić te narządy i wspomóc serce noworodków lub niemowląt ważących do 10 kg.

- To urządzenie bardzo ważne w intensywnej terapii i ratowaniu życia najmniejszych pacjentów. Służy do dializy, czyli pozwala usunąć nadmiar wody i szkodliwych substancji z organizmu dziecka - tłumaczy prof. Przemko Kwinta, kierownik Oddziału Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka USD.

Nerkoserce będzie wykorzystywane w leczeniu dzieci z ciężką niewydolnością wielonarządową - najczęściej tych, które urodziły się ze skomplikowanymi wadami serca, nerek lub wątroby. Niewydolność może być także konsekwencją sepsy, czyli ogólnoustrojowego zakażenia organizmu, powikłań okołoporodowych, rozległych opatrzeń, zatruć, a nawet wypadków komunikacyjnych.

Aparat został skonstruowany w 2014 r. przez włoskiego lekarza prof. Claudio Ronco z Włoch. Wynalazca nazwał go Carpe diem (łac. chwytaj dzień). Jego użycie dosłownie pozwala schwytać czas na regenerację narządów małego dziecka i znacząco zwiększyć szansę na przeżycie.