Abp Jędraszewski: Spojrzeć w prawdzie na teraźniejszość Kościoła

mk

publikacja 28.04.2019 12:41

W Niedzielę Miłosierdzia metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski przewodniczył polowej Mszy św. w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach.

Abp Jędraszewski: Spojrzeć w prawdzie na teraźniejszość Kościoła W strugach ulewnego deszczu w Mszy św. uczestniczyło kilkanaście tysięcy wiernych. Monika Łącka /Foto Gość

Mówił w jej trakcie m.in., że "iść za św. Faustyną przez życie z ufnością w miłosierdzie Boże, to znaczy najpierw spojrzeć w prawdzie na teraźniejszość Kościoła, który dźwiga ból, wynikający z grzechów popełnionych w przeszłości przez niektórych swych synów, szczególnie tych, którzy skrzywdzili słabych i bezbronnych".

- Swym grzechem sprzeniewierzyli się oni nie tylko szóstemu przykazaniu Dekalogu, ale także przyrzeczeniom czystości serca i kapłańskiemu celibatowi, które składali w chwili przyjmowania święceń kapłańskich. Zamiast być znakiem sprzeciwu wobec świata, ulegli jego zgubnemu duchowi, który objawił się między innymi w postaci tak zwanej rewolucji obyczajowej z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku - mówił metropolita krakowski, nawiązując do opublikowanego niedawno tekstu papieża emeryta Benedykta XVI.

Zaznaczył, że w konsekwencji wiary "musimy jednoznacznie, z nieskazitelną stanowczością potępiać i zwalczać zło, które spowodowały niektóre osoby duchowne".

- Równocześnie, wpatrzeni w Boga jako "Ojca bogatego w miłosierdzie", musimy być gotowi okazywać miłosierdzie wszystkim tym sprawcom zła, którzy się od swego grzechu zdecydowanie odwracają, za ten grzech żałują, za niego pokutują i proszą nas o przebaczenie - podkreślał abp Marek Jędraszewski.

Przywołał słowa papieża Franciszka, który analizując słowa modlitwy "Ojcze nasz" podczas audiencji generalnej 24 kwietnia, mówił: "W życiu sprawiedliwość nie rozwiązuje wszystkiego. Zwłaszcza tam, gdzie trzeba położyć kres złu". - Potrzebne jest przebaczenie i zastąpienie "prawa odwetu prawem miłości" - mówił metropolita krakowski, nawiązując do papieskiego wystąpienia.

Podkreślał, że "iść za św. Faustyną" to także "zachować sprawiedliwość w ocenie samego Kościoła". - Chodzi o to, aby nie przenosić win i grzechów nielicznych osób duchownych na wszystkich kapłanów. Taka postawa byłaby jawną niesprawiedliwością i krzywdą - mówił metropolita krakowski.

Mówiąc o współczesnym złu - wojnach, ludzkiej krzywdzie, przemocy, zamachach - podkreślił, że "lęk i obawy budzi w nas również postawa wielu mieszkańców Europy, którzy na własną zgubę świadomie odcinają się od swych chrześcijańskich korzeni".

- Jest także niemało powodów do niepokoju, gdy chodzi o to, co obecnie dzieje się w Polsce - zaznaczył abp Jędraszewski, wymieniając odrzucanie chrześcijańskich wartości, profanowanie symboli i obrazów religijnych, podziały społeczne, kryzys wartości w polskim szkolnictwie, propagowanie Karty LGBT oraz próby wprowadzania do szkół "ideologii gender i wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia, które nieuchronnie skutkowałyby deprawacją dzieci już w wieku przedszkolnym i pozbawieniem ich niewinności i radosnego dzieciństwa".

- Wszystko to uderza w godność człowieka. Jest bowiem sprzeczne nie tylko z moralnością chrześcijańską, ale także z każdą racjonalną, zgodną z prawem naturalnym antropologią - mówił arcybiskup.

- Dlatego też, pragnąc okazać miłosierdzie dzieciom i młodzieży i uchronić je przed grożącymi im nieszczęściami, musimy wszędzie wyrażać zdecydowany sprzeciw wobec wszelkich tego rodzaju usiłowań. Równocześnie, jako chrześcijanie, jesteśmy zobowiązani do modlitwy o opamiętanie dla tych wszystkich, którzy nie tylko ulegają zwodniczym ideologiom, ale także chcą w imię tak zwanego postępu wprowadzać je w rzeczywistość naszej Ojczyzny - apelował.

Słowa metropolity zostały przyjęte brawami.

W Mszy św. uczestniczyło co najmniej kilkanaście tysięcy osób. Ze względu na padający ulewny deszcz tylko nieliczni zgromadzeni byli na błoniach okalających sanktuarium. Pozostali schronili się we wnętrzu bazyliki.

Posłuchaj całej homilii metropolity: