Savionalia dobiegły końca

jz

publikacja 12.05.2019 21:57

Ostatnimi punktami spotkania salezjańskiej młodzieży były ogłoszenie wyników Turnieju Dominikowego i posłanie nowych animatorów do pracy w oratoriach.

Savionalia dobiegły końca Hasło tegorocznych Savionaliów, które trwały od 10 do 12 maja, brzmiało: "New fish". Justyna Zygmunt /Foto Gość

W Turnieju Dominikowym, który odbywał się w sobotę przy ul. Tynieckiej, drużyny rywalizowały w nietypowych dyscyplinach - podawaniu jajek, łowieniu jabłek z wiadra z wodą oraz w popularnej grze chińczyk, ale w wersji XXL. W tym roku najlepsze wyniki uzyskały drużyny z Przemyśla (I miejsce), Pszczyny (II miejsce) oraz Skawy (III miejsce).

Co młodzi mówią o swoim zaangażowaniu w salezjańskich oratoriach? - Jestem tutaj dzięki rekolekcjom dla bierzmowanych, prowadzonym w Rzeszowie przez Savio House. Właśnie wtedy mówili o oratorium. Zainteresowało mnie to, więc poszedłem pierwszy raz na spotkanie i już zostałem - opowiada Adrian. - Na początku chodziłem tam dla rozrywki, teraz jest to dla mnie ważne i chcę być animatorem - dodaje.

Dziewczyny z grupy ze Skawy zgodnie przyznają, że lubią zajmować się dziećmi, ale również poprzez tę posługę chcą stawać się lepszymi ludźmi. Hasło tegorocznych Savionaliów - "New fish" - odbierają jako zachętę do bycia nowym chrześcijaninem, dającym siebie i swoją uwagę innym.

Znakiem rozpoznawczym ich oratorium jest działalność teatralna i taneczna. Wystawiają wiele sztuk dla mieszkańców, a obecnie przygotowują spektakl "Szansa", który zaprezentują pod koniec czerwca. Na Savionalia przyjechali 70-osobową grupą. To, że jest ich tak dużo i że podejmują się tylu działań, zawdzięczają swojemu opiekunowi ks. Karolowi.