Przez Kraków przechodzi fala kulminacyjna

mł /pap

publikacja 23.05.2019 22:00

Nie wyrządza ona żadnych szkół. Poziom wody ma ok. 580 cm. Jak informują służby, niebawem zacznie on opadać i już w sobotę obniży się do ok. 510 cm.

Przez Kraków przechodzi fala kulminacyjna Wezbrane wody Wisły w Krakowie. Anna Duda /krakow.pl

Być może wtedy zostanie alarm przeciwpowodziowy na Wiśle, wprowadzony w czwartek wieczór przez prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego. Nie oznacza to jednak, że dopływy Wisły będą już bezpieczne.

Ustabilizowała się także sytuacja na rzece Serafie w Bieżanowie - zbiornik Kraków-Bieżanów-Drożdżownia jest już prawie pusty i może przyjąć dużo wody. Wygląda jednak na to, że nie będzie takiej potrzeby, ponieważ opady deszczu ustają.

W czwartek do nocy w rejonie Serafy rozkładane były worki z piaskiem, rękawy przeciwpowodziowe i pracują pompy, a krakowska drogówka eskortowała ciężarówki transportujące worki z piaskiem w podtopiony rejon Bieżanowa. Policjanci kierowali również samochody na objazdy i zabezpieczają newralgiczne miejsca, ponieważ częściowo zalane zostały ulice Półłanki, Sucharskiego i Popiełuszki.

Wczoraj prezydent Majchrowski napisał na Facebooku, że w akcji przeciwpowodziowej pomaga 60 żołnierzy. Z miejskiego magazynu wydano do tej pory 9,5 tys. worków i 100 kubików piasku. "Razem z komendantem straży pożarnej dziękuję tym mieszkańcom Krakowa, którzy zgłosili się na ochotników do ładowania worków z piaskiem" - zaznaczył.

Dziś do podziękowań dołączył minister WSW Joachim Brudziński. Szczególne słowa uznania składa on na ręce policji, która nie tylko na bieżąco pomagała w działaniach, ale też przeprowadziła spektakularną akcję na Wiśle, gdy zerwane tramwaje wodne zagrażały konstrukcji Mostu Dębnickiego.

Do piątku 24 maja, do godz. 18, przedłużony jest drugi, pomarańczowy stopień zagrożenia intensywnymi opadami deszczu i burzami. Synoptycy IMGW w Krakowie prognozują bowiem wystąpienie opadów deszczu o natężeniu umiarkowanym i silnym. Może spaść od 30 do 60 mm wody. Mogą też wystąpić burze z porywami wiatru do 60 km/h.

Poza Krakowem trudna sytuacja jest też m.in. w Woli Radziszowskiej, gdzie potok Cedron, na co dzień całkowicie niegroźny dopływ Skawinki, znacznie przekroczył bezpieczny poziom, zamykając drogi. Zalane są tereny wokół miejscowej szkoły, z piwnic wielu domów wypompowywana jest woda, podtopione są tereny rekreacyjne.