Roztańczyli Kraków

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 31/2019

publikacja 01.08.2019 00:00

Rokrocznie pod koniec lipca w zabytkowych murach Starego Miasta damy i kawalerowie z całego świata, ubrani w dawne stroje, ruszają w tany. Mieli być tylko jeden raz, a zawitali na dobre. Festiwal Tańców Dworskich „Cracovia Danza” odbywał się już po raz 20.

▲	W trakcie spektaklu  „Pan Twardowski. Ale bajka!” wszyscy musieli tak tańczyć,  jak im pani Twardowska, czyli Marta Baranowska, brawurowo zagrała. ▲ W trakcie spektaklu „Pan Twardowski. Ale bajka!” wszyscy musieli tak tańczyć, jak im pani Twardowska, czyli Marta Baranowska, brawurowo zagrała.
Bogdan Gancarz /Foto Gość

W czasie jego trwania Kraków naprawdę tańczy. To miało być jednorazowe wydarzenie w ramach cyklu imprez odbywających się w roku 2000 z okazji przyznania miastu tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Tymczasem festiwal wpisał się na stałe w podwawelski krajobraz kulturalny. Kolejne edycje to podróż w czasie i przestrzeni, przez różne kraje i kultury dworskie, różne style tańca i okresy historyczne – mówiła 22 lipca w Krakowskim Teatrze Variété podczas jubileuszowej gali festiwalowej Romana Agnel, tancerka, choreograf, pomysłodawczyni i dyrektor festiwalu. W trakcie gali osoby zaangażowane w działania festiwalowe zostały uhonorowane odznaczeniami państwowymi i samorządowymi.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.