To Ona uratowała wieś

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 40/2019

publikacja 03.10.2019 00:00

– Kiedyś pewien mężczyzna powiedział mi, że po modlitwie w naszym kościele poczuł w sercu, iż zostaną z żoną rodzicami – mówi ks. Jan Cendrzak, emerytowany kustosz sanktuarium Macierzyństwa NMP w Dziekanowicach.

▲	Mieszkańcy parafii we wszystkim proszą o wstawiennictwo Matkę Bożą. ▲ Mieszkańcy parafii we wszystkim proszą o wstawiennictwo Matkę Bożą.
Monika Łącka /Foto Gość

Kiedy w 1986 r. przyszedł do Dziekanowic, nadzieje na skuteczne duszpasterstwo od razu połączył z obecnością w tym miejscu Matki Bożej w Jej cudownym wizerunku. – Pomyślałem, że jeśli Ona mi nie pomoże, sam nic nie zrobię. W maju wyniosłem więc z kaplicy słynący łaskami obraz Maryi z Dzieciątkiem i powiesiłem go na zewnątrz, na gołej ścianie kościoła – wspomina kapłan.

Stali się Jej dziećmi

Na owoce nie musiał długo czekać. Parafianie, widząc wyeksponowany wizerunek, zaczęli się jednoczyć wokół Matki Bożej i częściej przychodzili na modlitwę. W efekcie odżyła zapoczątkowana w 1972 r. nieustająca nowenna do Matki Bożej Dziekanowskiej.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.