Kraków. Nie żyje Karol Tendera, były więzień obozu w Auschwitz

Bogdan Gancarz Bogdan Gancarz

publikacja 01.10.2019 23:00

Były więzień niemieckich obozów koncentracyjnych, walczący z fałszywym określeniem "polskie obozy koncentracyjne", zmarł 1 października w wieku 98 lat.

Kraków. Nie żyje Karol Tendera, były więzień obozu w Auschwitz Karol Tendera był świadkiem zagłady dokonywanej w czasie II wojny światowej przez Niemców. Bogdan Gancarz /Foto Gość

Zmarłego pożegnał na Twitterze prezydent Andrzej Duda, który pod koniec ubiegłego roku odznaczył go Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości, za "zasługi dla Niepodległej". "Odszedł Pan Karol Tendera. Był więźniem niemieckiego obozu Auschwitz o numerze 100430. Do ostatnich chwil swojego życia niezłomnie walczył o prawdę historyczną i zwyciężał. Więzień czasów wojny, Bohater naszych czasów. Cześć Jego pamięci! RiP" - napisał prezydent.

Karol Tendera urodził się 7 lipca 1921 r. w Krakowie. Jego rodzice byli artystami - ojciec muzykiem, matka zaś malarką. Wywieziony w 1940 r. na roboty do Niemiec uciekł stamtąd, lecz w styczniu 1943 r. został aresztowany w swoim rodzinnym mieście przez Niemców. 5 lutego 1943 r. znalazł się w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Był potem więziony zarówno w nim, jak i w sąsiednim Birkenau, a potem w filii obozu we Flossenburgu, znajdującej się w Litmeritz (na terenie czeskich Litomierzyc).

"Byłem świadkiem ludobójstwa dokonanego przez Niemców. Prawdą o nim staram się dzielić z innymi, przede wszystkim ze współczesnymi Niemcami, m.in. na terenie oświęcimskiego Centrum Dialogu i Modlitwy. Nie kieruje mną uczucie zemsty, lecz chęć przedstawienia tego, jak było naprawdę" - mówił 1 lutego br., w trakcie odbierania w małopolskim Urzędzie Wojewódzkim Medalu Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

"Nie mogę tylko popuścić fałszerzom historycznym, szczególnie w Niemczech, oskarżającym Polaków o współpracę z Hitlerem i używającym określenia »polskie obozy koncentracyjne«. Dlatego m.in. kilka lat temu złożyłem pozew, żądając od niemieckiej stacji telewizyjnej ZDF przeprosin za sformułowanie o »polskich obozach zagłady«" - dodał wówczas były więzień.

Choć proces toczący się w Krakowie zakończył się pod koniec 2016 r. po jego myśli, wyrok do dziś nie został skutecznie wyegzekwowany na terenie Niemiec. Stanie się tak jednak po tym, gdy we wrześniu br. telewizja ZDF wycofała skargę kasacyjną na wyrok polskiego sądu.