Bp Muskus: Miłosierdzie to być albo nie być wspólnoty Kościoła

Magdalena Dobrzyniak

publikacja 27.10.2019 10:45

W kościele św. Tomasza Apostoła w Krakowie siostry duchaczki zainaugurowały obchody Roku Jubileuszowego 800-lecia nieprzerwanej obecności w Polsce.

Bp Muskus: Miłosierdzie to być albo nie być wspólnoty Kościoła - Programem życia sióstr jest miłosierdzie - mówił bp Muskus. Archiwum sióstr duchaczek

W homilii bp Muskus podkreślał, że uczeń Chrystusa ma być człowiekiem miłosierdzia, w przeciwnym razie nie może się nazywać chrześcijaninem. – Miłość przynagla do tego, by wyjść i szukać potrzebujących, by docierać tam, gdzie żyją, by usłyszeć ich wołanie o pomoc, nawet jeśli o nią głośno nie proszą – wyjaśniał hierarcha.

Jak zaznaczył, posługa miłosierdzia jest "szkołą otwierania się na Bożą łaskę i na drugiego człowieka". – Nie można być sobą, więcej, nie można być człowiekiem, jeśli jest się zamkniętym – mówił za kard. Franciszkiem Macharskim. – Człowiek zatrzaśnięty, zabarykadowany sam w sobie, nieważne: z lęku czy z egoizmu, w końcu ginie, marnieje – dodał.
 
Przypomniał, że programem życia sióstr od początku było miłosierdzie; "miłość, która nie ucieka od potrzebujących, ale garnie się do nich". – Założyciel Zgromadzenia, bł. Gwidon, wiedział, że posługa miłosierdzia jest drogą do Królestwa, jest być albo nie być wspólnoty Kościoła, jest sprawdzianem wiarygodności uczniów Jezusa – mówił hierarcha.

Kaznodzieja podkreślał, że tym, co najbardziej zadziwia w dziejach sióstr, jest "umiejętność rozpoznawania wyzwań czasu i odwaga, a nawet pewna fantazja, w odpowiadaniu na nowe potrzeby i bolączki". – Wystarczy uświadomić sobie, że przed wiekami, w czasach, gdy los niechcianych dzieci i samotnych matek był w tragiczny sposób przesądzony, przy szpitalu duchackim powstało pierwsze okno życia, zwane wówczas kołem – przekonywał.

Jak dodał, świadczą o tym też dzieła prowadzone dzisiaj przez Zgromadzenie. – Tworząc  przyjazne i bezpieczne środowiska dla samotnych matek, dla osieroconych dzieci i rodzin w kryzysie, ale także dla cierpiących i odchodzących z tego świata, jesteście oczywistym dowodem na to, że Kościół ochrania zagrożone życie nie tylko u jego początków, ale towarzyszy najsłabszym, schorowanym, niedołężnym i wspiera ich na każdym etapie, aż do końca – mówił.

– Kościół, mimo dwóch tysięcy lat istnienia, jest wciąż młody i dynamiczny, o ile uczniowie Jezusa pozwalają prowadzić się Duchowi Świętemu, o ile nie zamykają się w tym, co było i nie zatrzaskują drzwi przed współczesnością i jej wymaganiami – podkreślał krakowski biskup pomocniczy. Jego zdaniem, "wierność Duchowi, wrażliwość na znaki czasu i odwaga, której źródłem jest sam Bóg, to najpewniejsza gwarancja żywotności i recepta na młodość".

Przywołując papieża Franciszka i jego adhortację "Christus vivit" dodał, że młodość w Kościele nie polega jednak na tym, by "zawierać kompromisy ze współczesnością i przemijającymi modami", ale na umiejętności czerpania ze źródeł: słowa Bożego, Eucharystii i codziennej obecności Chrystusa.

– Dziękując Bogu za osiem wieków posługi miłosierdzia w Polsce, życzę wam dziś, byście, umocnione życiodajną mocą Ewangelii i zakonnym charyzmatem, szły do świata i zachwycały go pięknem miłości miłosiernej. Idźcie i przyciągajcie do Boga przez posługę miłosierdzia i proste gesty dobra świadczonego na co dzień – apelował. – Tam, gdzie nie ma miłości, jest tylko jedna rada: nieść miłość – zakończył słowami kard. Franciszka Macharskiego.

Ogłaszając rok jubileuszowy w Zgromadzeniu, jego przełożona generalna M. Estera Kapitan podkreślała, że 20 pokoleń sióstr i braci głosiło Ewangelię przez modlitwę, ofiarę życia, pomoc potrzebującym. "Życie naszych Sióstr i Braci było integralnie złączone z życiem mieszkańców Krakowa i kolejnych miejscowości, w których powstawały klasztory i szpitale Ducha Świętego. Nieśli każdemu wiarę, miłość miłosierną, mimo swoich słabości i kruchości ludzkiej kondycji. Dzielili z nimi radości i cierpienia, czas wojennej zawieruchy i radość wolności" – zaznaczyła.

Zgromadzenie Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia liczy obecnie ponad 220 sióstr, które posługują w 24 klasztorach w Polsce oraz w Afryce, we Włoszech i na Ukrainie. Prowadzą m.in. placówki opiekuńczo-wychowawcze, zawodowe rodziny zastępcze, domy opieki i przedszkola. Posługują w szpitalach, hospicjum, pomagają chorym w domach prywatnych oraz dzieciom i młodzieży poprzez katechezę.

Natomiast na misjach w Afryce siostry prowadzą centra medyczne z oddziałami szpitalnymi, przychodniami, ambulatoriami i porodówkami, opiekują się sierotami wojennymi, ubogimi, organizują dożywianie dzieci i prowadzą edukację zawodową (krawiectwo, stolarstwo) i katechizują.

Homilia bp. Muskusa: