Śpiewają o tęsknocie i miłości

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 44/2019

publikacja 31.10.2019 00:00

60 lat temu 11 dziewcząt z działającego na Uniwersytecie Jagiellońskim Zespołu Pieśni Słowiańskiej „Słowianki” wystąpiło po raz pierwszy publicznie. Od 10 lat uszy i oczy cieszą także niezwykłe „Prasłowianki”.

▲	W środku Wiktor Korczakowski, obok niego po prawej Wika Bisztyga, po lewej zaś – Elżbieta Bratuszewska. ▲ W środku Wiktor Korczakowski, obok niego po prawej Wika Bisztyga, po lewej zaś – Elżbieta Bratuszewska.
Archiwum zespołu „Prasłowianki”

Założone przez dr. Zdzisława Wagnera „Słowianki” działają nadal jako uniwersytecki zespół pieśni i tańca. Przez kilkadziesiąt lat, w trakcie ponad 3 tys. koncertów, dały poznać widzom i słuchaczom prawdziwy skarbiec folkloru. − Świadkowałem ich pierwszym występom! W 1959 roku byłem na pierwszym roku polonistyki, gdy gruchnęła wieść, że kilka naszych koleżanek, m.in. Grażyna Waśniowska, śpiewa w jakimś zespole folklorystycznym. Od tego czasu mam wiele sympatii i uznania dla „Słowianek” oraz „Prasłowianek”, gdzie śpiewa znana mi dobrze Stenia Pawłowska-Majer, a gra Wiesiek Dziedziński – mówi Leszek Długosz, znany poeta i pieśniarz.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.