Nie umiał oszczędzać się w służbie

Magdalena Dobrzyniak

|

Gość Krakowski 44/2019

publikacja 31.10.2019 00:00

Nowa Huta pożegnała budowniczego i pierwszego proboszcza parafii Matki Bożej Częstochowskiej na os. Szklane Domy, duszpasterza ludzi pracy, przyjaciela Solidarności. Zmarły 16 października zakonnik spoczął na cmentarzu Grębałowskim.

▲	Pogrzeb legendarnego cystersa odbył się  22 października. ▲ Pogrzeb legendarnego cystersa odbył się 22 października.
Bogdan Gancarz /Foto Gość

Był pierwszym kapłanem, który odprawił Mszę św. w Hucie im. Lenina. Zapisał się w pamięci parafian jako kapłan wrażliwy na ludzką biedę. – Nie zapominał o bliźnich. Wiele zadań podejmował kosztem własnego odpoczynku, chcąc pomóc utrudzonym pracą w nowohuckim kombinacie – wspomina o. Augustyn Piotr Spasowicz OCist, jego następca, proboszcz na Szklanych Domach.

Nowa Huta jak dom

Stanisław Niward Karsznia urodził się 86 lat temu w Czarnolesie, w rolniczej rodzinie Aleksandra i Józefy z domu Kosteckiej. Wychowany został w głęboko religijnej atmosferze i miłości do ojczyzny. W 1948 roku rozpoczął naukę w Małym Seminarium Duchownym Ojców Cystersów w Mogile.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.