Co dostałam, oddaję Bogu

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 48/2019

publikacja 28.11.2019 00:00

– Te utwory powstawały z potrzeby serca i uczyły uwielbienia nawet w trudnych sytuacjach – mówi Marta Wierzbicka-Kuczaj i zabiera słuchaczy w muzyczną podróż po kartach Ewangelii.

▲	– Każda sytuacja jest okazją do odkrywania woli Boga – mówi wykonawczyni. ▲ – Każda sytuacja jest okazją do odkrywania woli Boga – mówi wykonawczyni.
Monika Łącka /Foto Gość

Muzyka zawsze grała jej w sercu i duszy, choć muzycznego wykształcenia nie ma. Gdy kilka lat temu zastanawiała się, co by zmieniła, gdyby mogła cofnąć czas i żyć po raz drugi, odpowiedź była tylko jedna. Odnaleźć ją pomógł poniekąd papież Franciszek, który często powtarza, byśmy mieli odwagę mieć marzenia i potem je realizować. – Potrzebowałam jednak pomocy. W końcu, dzięki dzieciom, które jeżdżą na obozy muzyczne, poznałam właściwą osobę – wspomina krakowianka, na co dzień nauczycielka języka angielskiego, doradczyni życia rodzinnego, należąca (wraz z mężem Henrykiem) do grona konsultorów Rady ds. Rodziny KEP, a prywatnie żona i mama pięciorga dzieci.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.