W Kopalni Soli "Wieliczka" odbyła się tradycyjna górnicza Pasterka

mł, ms

publikacja 24.12.2019 10:35

Górnicy nowo narodzonego Jezusa powitali już o godz. 7.30 rano, 101 metrów pod ziemią.

W Kopalni Soli "Wieliczka" odbyła się tradycyjna górnicza Pasterka Pracownicy kopalni nie wyobrażają sobie świąt Bożego Narodzenia bez podziemnej Pasterki. Rafał Stachurski /Kopalnia Soli "Wielczka"

Rankiem 24 grudnia górnicy z Kopalni Soli "Wieliczka"  jako pierwsi w Polsce powitali Jezusa. Zgodnie z tradycją podziemna Pasterka odbyła się w kaplicy św. Kingi, 101 m pod ziemią. Uczestniczyło w niej 650 osób.

Msza św. w Wigilię o poranku jest górniczą tradycją - kiedyś udawali się na nią górnicy kończący pracę o godz. 6 rano i ci, którzy wtedy ją rozpoczynali. Tego dnia pod ziemią nie prowadzono ciężkich prac.

Obecnie Pasterka odbywa się później, o godz. 7.30, a górnicy zjeżdżają na nią w galowych mundurach, często z rodzinami, i do wspólnej modlitwy zapraszają wszystkich, którzy świętowanie Bożego Narodzenia chcą rozpocząć w zabytkowej kopalni.

Tegorocznej Pasterce przewodniczył ks. Wojciech Olszowski, proboszcz parafii św. Klemensa w Wieliczce. Atmosfera Mszy św. wśród soli jest wyjątkowa: uczestników otaczają rzeźby i płaskorzeźby wykute w soli opowiadające o życiu Chrystusa od narodzin po Zmartwychwstanie. Obok modlitwy jest czas na wspólne kolędowanie  i łamanie się opłatkiem. To wszystko sprawia, że wielu pracowników Kopalni Soli "Wieliczka" nie wyobraża sobie wigilijnego poranka spędzonego inaczej niż w podziemnej kaplicy św. Kingi. Niektórzy są tu co roku od ponad 20 lat.

W Kaplicy św. Kingi znajduje się szopka, która widnieje na północnej ścianie kaplicy. W roku 1903 Józef Markowski, wielicki górnik, artysta samouk, umieścił w stajence pierwsze drewniane figurki. Kolejne pojawiły się w roku 1920. Dziś w szopce znajdują się rzeźby z soli. Wykonał je inny utalentowany górnik - Mieczysław Kluzek.

Pod ziemią górnicy modlili się od zawsze. Msze św. w kaplicach zaczęto tu regularnie odprawiać w wieku XVII. Za datę pierwszej takiej liturgii przyjmuje się rok 1698 - Mszę św. odprawił wówczas w kaplicy św. Antoniego (I poziom kopalni, ok. 64 m głębokości) ks. Marcin Kurowski. W wyniku I rozbioru Polski wielicką kopalnię przejęli Austriacy. Nowy zarząd zakazał codziennych nabożeństw. Jednak nawet tak restrykcyjne prawa dopuszczały w podziemnej Wieliczce wyjątki - Msze św. można było celebrować np. z okazji rocznic cesarskich wizyt w salinie, a także w Wigilię Bożego Narodzenia.