Miłość silniejsza od bomb

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 3/2020

publikacja 16.01.2020 00:00

– Dla nas największym dramatem byłoby stracić wiarę. Bo wiara to nasza tożsamość. Żyjemy dla Chrystusa i dla Niego jesteśmy gotowi na wszystko – zapewnia pochodząca z Iraku Maryam Kurda, mieszkająca od 5 lat w Krakowie.

– To, czego najbardziej potrzebuje mój kraj, to odbudowa, która potrwa wiele lat – mówi Lilian. – To, czego najbardziej potrzebuje mój kraj, to odbudowa, która potrwa wiele lat – mówi Lilian.
Monika Łącka /foto gość

Dobrze pamięta rok 2014, gdy w Iraku zrobiło się niebezpiecznie. Widziała, jak tysiące chrześcijan z Równiny Niniwy musiało uciekać z domów przed prześladowaniami. ISIS nie dało im wtedy wielkiego wyboru: mogli zostać, wyrzekając się Chrystusa i przyjmując islam, lub uciec w trzy dni, zostawiając wszystko, co posiadali. Mogli też zostać i płacić najeźdźcom ogromne podatki (na które nikogo nie było stać) albo zginąć za wiarę.

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.