Kraków. Nie będzie przekształceń młodzieżowych domów kultury

Bogdan Gancarz Bogdan Gancarz

publikacja 30.04.2020 10:50

Po burzliwej dyskusji w trakcie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Krakowa władze miejskie wycofały się 29 kwietnia z planów przekształceń młodzieżowych domów kultury.

Kraków. Nie będzie przekształceń młodzieżowych domów kultury W trakcie zajęć w Centrum Młodzieży im. dr. Henryka Jordana tworzone są m.in. filmy animowane. Centrum Młodzieży im. dr. Henryka Jordana

Zamierzano zmienić status działających w mieście 11 MDK, wpierw formalnie je likwidując, z datą 31 grudnia 2020 r., a 1 stycznia 2021 r. powołując na ich bazie filie miejskich placówek kulturalnych. W uzasadnieniu projektów uchwał napisano, że zmiany statusu poszczególnych MDK miałyby być dokonane "w związku z trwającą epidemią COVID-19, a co za tym idzie - spodziewanym spowolnieniem gospodarczym i zmniejszeniem dochodów Gminy Miejskiej Kraków".

MDK mają status placówek oświatowych. Po przekształceniach, ze względu na odejście od przepisów Karty Nauczyciela określających m.in. wymiar zajęć dydaktycznych na 18 godzin tygodniowo, koszty te uległyby zmniejszeniu.

Planowano, że MDK staną się filiami: Krakowskiego Forum Kultury, Centrum "Dworek Białoprądnicki", Centrum Kultury Podgórza i Nowohuckiego Centrum Kultury.

Plany władz Krakowa wywołały wiele obaw i sprzeciwów. - Oświadczam, że nie wyrażę na to zgody. Nie można oszczędzać na bezpieczeństwie dzieci - poinformowała Barbara Nowak, małopolski kurator oświaty. Zwróciła uwagę, że w stałych zajęciach w MDK uczestniczy ponad 16 tys. osób, a co najmniej drugie tyle - dorywczo.

Protestowali także radni i rodzice osób uczęszczających na zajęcia w MDK. Na stronie internetowej www.petycjeonline.com umieszczono petycję do radnych Krakowa o odrzucenie wniosku prezydenta Jacka Majchrowskiego o likwidacji młodzieżowych domów kultury w Krakowie. Podpisało ją ponad 10 tys. osób.

Prezydent Majchrowski nie ukrywa, że oszczędności i cięcia w wydatkach są jednak konieczne, ze względu na drastyczne obniżenie przychodów miasta w związku ze stanem epidemii. Te przychody mogą być mniejsze nawet o 1 mld zł niż planowano. - W mojej ocenie, nawet drastyczne cięcia są lepsze od całkowitego likwidowania kolejnych obszarów działalności miasta - powiedział prezydent w trakcie sesji RMK. Zwrócił uwagę m.in. na straty, jakie ponosi MPK ze względu na ograniczenie liczby osób mogących podróżować komunikacją miejską oraz zmniejszenie przychodów z podatków.

Oceną skutków trwającej epidemii dla miasta oraz sposobem rozwiązania problemów z tym związanych miałyby się zająć dwa zespoły złożone z radnych, urzędników i przedstawicieli prezydenta.