Pogrzeb śp. Marka Fryźlewicza, wieloletniego burmistrza Nowego Targu, odbędzie się w sobotę 16 maja

Monika Łącka Monika Łącka

publikacja 14.05.2020 15:01

Pogrzebowa Msza św. zostanie odprawiona w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu.

Pogrzeb śp. Marka Fryźlewicza, wieloletniego burmistrza Nowego Targu, odbędzie się w sobotę 16 maja Marek Fryźlewicz (po lewej) był najdłuższej urzędującym burmistrzem Nowego Targu. Piotr Rayski-Pawlik

W życie swojej rodzinnej parafii Marek Fryźlewicz był zaangażowany od zawsze. - Był cudownym człowiekiem. Od początku mojej pracy tutaj pomagał mi w wielu sprawach, mieliśmy też mnóstwo wspólnych tematów, a odkąd przestał być burmistrzem, jeszcze bardziej nas wspierał - mówi ks. Stanisław Strojek, proboszcz parafii NSPJ w Nowym Targu. Opowiada też, że M. Fryźlewicz należał do różnych grup parafialnych, a przez pewien czas był nawet szefem Akcji Katolickiej. Współredagował również parafialną gazetkę "Głos Serca", w której miał stałą rubrykę - "Portrety zasłużonych nowotarżan".

- Dla uczczenia Jana Pawła II pozbierał wszystkie dostępne teksty przemówień Ojca Świętego, także te, które Karol Wojtyła wygłosił tu, będąc jeszcze kardynałem. Miał kolejne plany związane z tym tematem - dodaje ks. Strojek.

M. Fryźlewicz był też wielkim czcicielem Matki Bożej Ludźmierskiej oraz przyjacielem sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu. - Nasza znajomość rozpoczęła się, gdy w 2015 r. zostałem tu proboszczem. Wcześniej, przez wiele lat, Marek Fryźlewicz współpracował z ks. Tadeuszem Juchasem, wieloletnim kustoszem sanktuarium - opowiada ks. Jerzy Filek. - Od razu dostrzegłem jego wielkie zaangażowanie w życie tego miejsca. Do Matki Bożej Ludźmierskiej przyjeżdżał bowiem od dziecka. Na dzień dobry zaproponował mi, że przygotuje książkę ze wszystkimi przemówieniami Jana Pawła II wygłoszonymi tu, w Ludźmierzu. 7 miesięcy później ta publikacja była gotowa - wspomina ks. Filek.

Co ważne, Marek Fryźlewicz, będąc burmistrzem Nowego Targu, uczestniczył w przygotowaniach papieskiej pielgrzymki w 1997 r. i pobytu Ojca Świętego na Podhalu.

- Po raz ostatni spotkaliśmy się 10 dni przed śmiercią pana Marka, gdy przyniósł on do sanktuarium wspaniały dar - Mszał z papieskiej pielgrzymki do Polski w 1979 r., w którym znajduje się część z obrzędami odprawionymi tutaj, w Ludźmierzu. Pan Marek dostał ten Mszał od swojego brata, zmarłego w marcu ks. Andrzeja Fryźlewicza, kapelana kard. Franciszka Macharskiego - zaznacza ks. Jerzy Filek.

Ks. Kazimierz, przyjaciel Marka Fryźlewicza, znał go od dzieciństwa. Razem chodzili do szkoły podstawowej. - To, że był wybierany na kolejne kadencje burmistrza Nowego Targu na pewno świadczy o Jego osobie. Był nie tylko długoletnim burmistrzem, ale również człowiekiem zakochanym w historii Nowego Targu i całkowicie Miastu oddanym. Wspierał wszelkie inicjatywy związane z rozwojem naszego rodzinnego miasta i był zaangażowany w wiele różnorakich projektów jako burmistrz i później jako radny - mówi ks. Kazimierz. - Do niego w szczególny sposób odnoszą się słowa naszego wielkiego Rodaka, św. Jana Pawła II: "Świadomość własnej przeszłości pomaga nam włączyć się w długi szereg pokoleń, by przekazać następnym pokoleniom wspólne dobro - ojczyznę" - dodaje ks. Kazimierz.

Jak podkreśla, zarówno Marek, jak i jego dwaj bracia, kapłani: Jan i nieżyjący już Andrzej. - Charakteryzowali się jakąś głęboką wewnętrzna uczciwością, rzetelnością, wewnętrzną integralnością, a w sprawach moralnych i religijnych bezkompromisowością. W przypadku Marka widać to było w życiu społecznym, religijnym i rodzinnym. Wystarczy wspomnieć, że przez wiele, wiele lat, prawie do ostatniego dnia przed śmiercią, codziennie uczestniczył we Mszy św. o godzinie 8 rano i przyjmował Komunię Świętą - opowiada ks. Kazimierz. Przyznaje także, że z postacią Marka Fryźlewicza kojarzą mu się trzy cytaty z Pisma Świętego. Jeden z nich pochodzi z Księgi Mądrości i są to słowa: "A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka"  - Marek był na pewno człowiekiem sprawiedliwym i nie żyjącym dla siebie - zapewnia kapłan.

Marka Fryźlewicza dobrze wspomina także Piotr Gąsienica, wiceprezes Zarządu Głównego Związku Podhalan w Polsce. - Był człowiekiem, który niezwykle uważnie traktował historię swojej miejscowości. To dawało pogląd, że ceni to, co za nami, a jednocześnie patrzy w przyszłość. Doświadczenie miało zaś służyć dobru wspólnemu. Zaangażowany w lokalną politykę, był też działaczem społecznym, wspierającym m.in. kulturę. Wszystko to, co zrobił, zostanie po nim i będzie nam służyło - zauważa P. Gąsienica.

- 100. urodziny Jana Pawła II, którego Marek tak bardzo cenił, będzie on już świętował w niebie - mówi z kolei Anna Dziubas, szefowa nowotarskiej Galerii Sztuki BWA "Jatki". Opowiada też, że M. Fryźlewicz był wielkim wsparciem dla prowadzonej przez nią placówki, od momentu, gdy miejscy radni jednogłośnie przegłosowali przeznaczenie budynku przy ul. Kościuszki 4 na potrzeby galerii. - Zawsze mogłam na niego liczyć. Było też widać, że zależy mu nie tylko na własnej rodzinie, ale też na tej rodzinie, którą tworzą mieszkańcy Nowego Targu. Potrafił nawet przerwać urlop, gdy trzeba było się z kimś spotkać. Czasami widywałam też Marka idącego przez rynek - co chwila zatrzymywał się, witał z kimś i rozmawiał, a przecież spieszył się na kolejne spotkanie. Ważna była też dla niego pasja, czyli historia i dokumentowanie wszystkiego, o czym przez lata wiele osób zdążyło zapomnieć. On przywracał pamięć - przekonuje A. Dziubas.

To właśnie Marek Fryźlewicz wymyślił wystawę Chagalla w Galerii "Jatki" w 2000 r., czyli w czasach, gdy takie wystawy odbywały się tylko wielkich miastach. - Potem mocno wspierał wystawę Picassa, był częstym bywalcem na wernisażach. Pomimo, że mówił, że nie zna się na sztuce, zawsze rozmawiał z artystami, autorami wystaw. Zawsze też honorował nasze galeryjne urodziny, a przez ostatnich parę lat, w swych prelekcjach, przypominał tu o znaczących, ale już zapomnianych postaciach związanych z Nowym Targiem i naszym regionem. Na tych spotkaniach zazwyczaj brakowało miejsca. W tym roku planował jeszcze 4 albo 5 spotkań - dodaje A. Dziubas.

Marek Fryżlewicz zmarł 13 maja - dwa dni po tym, jak poczuł się źle uczestnicząc w sesji Rady Miasta Nowego Targu. Trafił wtedy do szpitala. Urząd burmistrza pełnił przez 18 lat (1996-2014). Obecnie był radnym miejskim. Miał 60 lat.

Warto dodać, że niedawno, w marcu br., abp Marek Jędraszewski przyznał Markowi Fryźlewiczowi złoty Medal Ojca Świętego Jana Pawła II za zasługi dla archidiecezji krakowskiej.

Pogrzeb Marka Fryźlewicza odbędzie się w sobotę 16 maja. Uroczystości rozpoczną się o godz. 12 Mszą św. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Następnie kondukt ruszy na stary cmentarz komunalny. W związku z pandemią, zmarłego będzie można także pożegnać stając (z zachowaniem zasad sanitarnych) wzdłuż trasy konduktu (ul. Królowej Jadwigi, Szaflarska, Rynek, św. Anny, Zacisze).

Przeczytaj także:

Ks. Andrzej Fryźlewicz był kapłanem maksymalnie oddanym Jezusowi

Nie żyje ks. Jan Fryźlewicz, proboszcz parafii św. s. Faustyny w Naprawie