Nie w cieniu, ale w jego blasku

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 25/2020

publikacja 18.06.2020 00:00

– To nieprawda, że pokolenie JPII nie istnieje. Ja jestem jego przedstawicielem – przekonuje ks. Paweł Kubani.

◄	W 2002 r. papież dostał krzyż RAM ze złotą wpinką. ◄ W 2002 r. papież dostał krzyż RAM ze złotą wpinką.
Archiwum ks. Pawła Kubaniego

Zapewnia też, że papież Polak był dla niego niczym ojciec. – W dosłownym tego słowa znaczeniu. Był autorytetem i wywarł ogromny wpływ na całe życie – także na sposób bycia, religijność, przeżywanie kapłaństwa. Powiem więcej: wychowałem się nie w cieniu, ale w blasku Jana Pawła II – mówi ks. Paweł.

– Choć teraz mamy już innego papieża, który też uczy nas wielu wspaniałych rzeczy, to w kapłańskim życiu na pierwszym miejscu zawsze będzie Jan Paweł. W sercu pozostanie żywy, bo to on mnie ukształtował. Często wracam więc do jego nauczania, a zwłaszcza do listów, które pisał do kapłanów na Wielki Czwartek. To ogromna skarbnica wiedzy, która i dziś jest nam potrzebna.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.